Francuz chce pokonać Atlantyk samolotem zasilanym czystą energią

Raphael Dinelli to francuski naukowiec, który do niedawna pływał na jachtach, a teraz postanowił zostać pilotem i ustanowić rekord świata. W jaki sposób? W czerwcu 2016 roku wybierze się w transatlantycką podróż, samolotem zasilanym wyłącznie za pomocą energii słonecznej i biopaliw.

Grupa naukowców i pasjonatów latania zebrała się we francuskiej miejscowości Les Sables d'Olonne, słynącej z samotnych wyścigów żeglarskich dokoła świata (Vendee Globe). Postanowili oni stworzyć samolot, który (napędzany jedynie energią słoneczną) byłby w stanie przelecieć nad oceanem. Głównym pomysłodawcą jest Raphael Dinelli, czterokrotny uczestnik Vendee Globe, a przy okazji także inżynier i naukowiec.

Jest to maszyna, nad którą prace trwały od 200. roku i co najważniejsze nie zużywa ani grama paliw kopalnianych. Zamiast tego samolot ma być zasilany przez położone na skrzydłach panele słoneczne oraz biopaliwa na bazie mikroalg (zostały one specjalnie wyhodowane specjalnie dla tego projektu). Co ciekawe, znalezienie odpowiedniego biopaliwa zajęło konstruktorom aż dwa lata. Oczywiście, podczas nocy czy przy dużym zachmurzeniu, Eraole przełącza się na biopaliwo.

Podczas lotu, przez 2. proc. czasu, samolot będzie napędzany energią słoneczną. Co najważniejsze, oczekiwany udział biopaliw ma wynosić 55 proc., natomiast pozostałe 20 proc. to lot szybowcowy. Maszynę została wyposażona jonowo-litowy akumulator, który ma umożliwić start. Średnia prędkość samolotu to 100 km/godz, dlatego lot może się okazać sporym wyzwaniem dla pilota, ponieważ w kokpicie będzie musiał spędzić blisko 60 godzin bez snu i oddychać znacznie mniejszą ilością tlenu niż normalnie.

Pierwszą taką próbę zaplanowano na lipiec 201. roku. Raphael Dinelli rozpocznie swoją podróż z wybrzeża Ameryki Północnej i skieruje się do Francji. .

_ Źródło: laboratoire-ocean-vital / CNN / inhabitat / ubergizmo _

ag