Za sprawą aktualizacji przeglądarki Firefox 3.0.9 twórcy tego browsera naprawiają wiele luk w zabezpieczeniach, które zostały opisane w dziewięciu raportach o błędach. Jeden z raportów traktuje o czterech krytycznych lukach, które w zasadzie prowadzą do zakończenia pracy przeglądarki. Istnieją jednak wskazówki mówiące, że za ich pomocą można także przemycić i wykonać szkodliwy kod. W takich przypadkach programiści wolą dmuchać na zimne, określając błędy jako krytyczne.
Poza krytycznymi lukami w poprzedniej wersji przeglądarki obecne były dziury, w których za pomocą Adobe Flasha i przy zastosowaniu niektórych wywołań XMLHttpRequest można było ominąć politykę same origin. Kolejne błędy zostały zaklasyfikowane przez programistów jako niekrytyczne. Luki występują także w kliencie poczty Thunderbird i SeaMonkey. Wyeliminowano je w wersji 2.0.22. Zwykle jednak aktualizacja Thunderbirda pojawia się dopiero w kilka dni po wydaniu nowej wersji przeglądarki.
W SeaMonkey sytuacja wygląda nieco inaczej: niektóre niedomagania usunięto już w wersji 1.1.16. inne mają być naprawione w mającej się ukazać wkrótce edycji 1.1.7. We wszystkich przypadkach użytkownicy powinni zainstalować aktualizacje, gdy tylko się pojawią.
wydanie internetowe www.heise-online.pl
