Ekspert: Facebook nie wprowadzi "antylajków"

Ekspert: Facebook nie wprowadzi "antylajków"

Ekspert: Facebook nie wprowadzi "antylajków"
Źródło zdjęć: © chip.pl
21.09.2015 10:22, aktualizacja: 21.09.2015 10:46

Mark Zuckerberg zapowiedział, że Facebook poszerzy możliwość oceniania treści przez użytkowników o nowy przycisk. Ma to być odpowiedź na liczne petycje o wprowadzenie „dislike'ów”. Eksperci wskazują na przeciwskazania do takiego kroku i przewidują inny scenariusz.

- Do tej pory nie było przycisku "nie lubię", ponieważ Facebookowi zależało na pozytywnych emocjach. Tylko one mogły gwarantować, że ludzie będą się dobrze czuli na portalu i na niego wracali – tłumaczy Monika Czaplicka z agencji Wobuzz, autorka książek „Zarządzanie kryzysem w social media” i „Obsługa klienta w social media”, bardziej znana jako autorka fanpage'a Kryzysy w social mediach wybuchają w weekendy.

Przypomina, że nie tylko Facebook nie zdecydował się dotychczas na wprowadzenie podobnego rozwiązania.

- Google+, Twitter, Instagram, Snapchat itd. również nie mają negatywnych ocen - raczej serduszka i gwiazdki. Mamy wyróżniać pozytywnie dobre treści –. twierdzi Czaplicka. Skąd obecna zmiana?

- Zespół FB zauważył, że nie wszystko da się załatwić lajkiem. Umarł ktoś znany? "Lubię to". Bestialstwo na zwierzętach? "Lubię to". Oczywiście można pisać komentarze, ale nadal gro ludzi po prostu lajkuje –. uważa Czaplicka. Ekspertka przypomina, że pomysł dopełnienia „lajków” negatywnymi ocenami nie jest nowy.

- Czasem na forach albo na portalach w komentarzach był system ocen. Na Wykopie jest "zakop" albo minus. Tamtejsza społeczność to lubi –. wskazuje.

Zdaniem Czaplickiej głównym przeciwwskazaniem do wprowadzania negatywnych ocen byłoby tworzenie przestrzeni dla internetowych trolli i tzw. hejtu.

- Dużo zależy jak będzie wyglądał i nazywał się nowy przycisk. Jeśli "dislike", obawiam się, że stworzy to poważne tarcia na portalu. Wyobraźmy sobie, że pod naszym postem jest 1. "dislike" wobec 0 "lajków" – ilustruje.

Wypowiedź Zuckerberga wskazuje, że Facebook jest świadomy ryzyka związanego z negatywnymi ocenami i szuka innych rozwiązań, tak by nowa funkcja służyła wyrażaniu współczucia, a nie dezaprobaty. Jeżeli Facebook rzeczywiście wprowadzi „przycisk empatii”, będzie pierwszy. - Nigdzie nie ma tego "nienegatywnego". Trudno powiedzieć, jak to zadziała – mówi Czaplicka.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)