Ekran 4K w kolejnym smartfonie. Po co to komu?

Ekran 4K w kolejnym smartfonie. Po co to komu?

Ekran 4K w kolejnym smartfonie. Po co to komu?
Źródło zdjęć: © mat. prasowy
07.04.2016 11:45, aktualizacja: 07.04.2016 12:26

Co zżera najwięcej baterii w smartfonie? Prawdę mówiąc... użytkownik. Ale od strony technicznej na jednej z pierwszych pozycji znajduje się wyświetlacz. Producenci umieszczają w smartfonach różne ekrany o rożnych parametrach. Począwszy od rodzaju matrycy, poprzez wielkość, aż po rozdzielczość.

Na rynku pojawiały się (i wciąż pojawiają) różne konstrukcje. Wybraliśmy kilka przykładów zarówno starszych telefonów komórkowych z kolorowym wyświetlaczem, jak i najnowszych modeli. Zobaczcie, jak zróżnicowane są parametry ekranów:

Obraz
© (fot. WP / materiały prasowe)
  1. Nokia 6300: TFT, 2 cale, 240 x 320 pikseli, 200 ppi
  2. Nokia N95: TFT, 2,6 cala, 240 x 320 pikseli, 154 ppi
  3. Samsung Avila: TFT, 3 cale, 240 x 400 pikseli, 155 ppi
  4. Samsung Galaxy S: SuperAMOLED, 4 cale, 480 x 800 pikseli, 233 ppi
  5. Sony Xperia Z: TFT, 5 cali, 1080 x 1920 pikseli, 441 ppi
  6. Samsung Galaxy S4: SuperAMOLED, 5 cali, 1080 x 1920 pikseli, 441 ppi
  7. Sony Xperia Z3: IPS LCD, 5,2 cala, 1080 x 1920 pikseli, 424 ppi
  8. LG G4: IPS LCD, 5,5 cala, 1440 x 2564 pikseli, 538 ppi
  9. Sony Xperia Z5: IPS LCD, 5,2 cala, 1080 x 1920 cali, 428 ppi
  10. Sony Xperia Z5 Premium: IPS LCD, 5,5 cala, 2160 x 3840 pikseli, 806 ppi
  11. Samsung Galaxy S7: 5,1 cala, SuperAMOLED, 144. x 2560 pikseli, 577 ppi
Obraz
© (fot. WP / materiały prasowe)

To tylko ciekawostka, bo skupimy się na zasadności ekranu 4. w smartfonach. Niejednokrotnie powtarza się, że 4K ma jakiekolwiek uzasadnienie jedynie w wyświetlaczach o przekątnej ok. 50 cali i więcej. Przy mniejszych 4K jest dla ludzkiego oka w ogóle niezauważalne. Optymalna rozdzielczość, dostarczająca wystarczająco dobrych wrażeń estetycznych to Full HD (1920 x 1080 pikseli). Najlepiej dopasowaną z kolei jest QHD (2560 x 1440 pikseli). Ale 4K (3840 x 2160*)?

_ * wartości można podawać naprzemiennie, długość/szerokość lub szerokość/długość _

Pomijając zabawy Sharpa z małymi ekranami 4K, to jednak Sony był pierwszy producentem, który udostępnił szerokiemu gronu konsumentów pierwszego smartfona z ekranem 4K. Głosy zachwytu mieszały się z kpinami. Na dobrą sprawę nikt nie jest w stanie dostrzec różnicy między ekranem 2K a 4K na powierzchni o przekątnej 5,5 cala. Wciąż brakuje też treści, które moglibyśmy oglądać na telefonach w 2K, np. gry stosują najczęściej tzw. _ downscaling _do Full HD ze względu na wyższą wydajność. Co kierowało więc pracownikami Sony, kiedy projektowali Z5 Premium - smartfona z ekranem 4. i za cenę 4K?

Możemy podejrzewać, że to samo, co inżynierami z Samsunga albo LG (i wielu innych firm). Samsung ma na koncie pierwszego smartfona z ekranem zachodzącymi na boczne krawędzie - Samsung Galaxy Note edge, S6 edge, S6 edge plus i S7 edge. LG z kolei ma pierwszego wygiętego smartfona (z wygiętą baterią) - LG G Flex i G Flex 2. Magiczne słowo: pierwszy.

Rzecz pierwsza *nie musi być spełnieniem najbardziej palących potrzeb konsumentów (no, z wyjątkiem akumulatora - przydałaby się *pierwsza *bateria w smartfonie o pojemności 10 000 mAh). Każdy w swoim portfolio musi mieć coś *pierwszego *(lub *jedynego). Tego nie trzeba tłumaczyć. To słowo jest jak marketingowa magiczna różdżka. Wracając do tematu 4K i baterii - taka rozdzielczość dla akumulatora jest _ zabójcza _. Sony jednak sprytnie rozwiązało ten problem. Obraz jest wyświetlany w rozdzielczości 4. tylko w natywnych aplikacjach Sony (np. galerii).

Sony może i był pierwszym producentem, który zdecydował się na wprowadzenie na rynek smartfona z ekranem 4K, ale wkrótce może nie być już jedynym. Możemy spodziewać się kolejnego telefonu z wyświetlaczem o równie wysokiej rozdzielczości.

Obraz
© (fot. chip / Red Dot)

Red Dot zdradza istnienie kolejnego urządzenia, o którym producent jednak uparcie milczy. BenQ F5. nie bez powodu znalazł się w zestawieniu Red Dot. Smartfon charakteryzuje się ciekawym, nowoczesnym designem, na który składają się metalowa obudowa, cieniutkie ramki i podkreślony obiektyw aparatu. Ten ostatni może być kluczową cechą urządzenia - producent obiecuje funkcjonalność wykonywania zdjęć w ruchu - da się też zauważyć fizyczny spust migawki.

Oprócz wyświetlacza o rozdzielczości 4K, który ma zapewniać obraz w 6. kl/s, nie znamy pozostałej specyfikacji urządzenia. Nie wiemy także kiedy BenQ zdecyduje się oficjalnie przedstawić swój smartfon i czy pojawi się on na globalnym rynku.

BenQ nie jest żadnym liczącym się graczem na rynku smartfonów w Europie, a już na pewno nie w Polsce, więc, tak czy inaczej, jeśli trafi do sprzedaży, nad Wisłą raczej go nie kupimy. To prawdopodobnie kolejny objaw bitwy producentów na tzw. bebechy - cyfry, dane, możliwości i gadżety. Problem w tym, że użytkownik w ogóle nie jest w stanie z nich skorzystać. Często mówi się o tym, że producenci chyba zapomnieli o swoich konsumentach i są najzwyczajniej głusi na to, czego potrzebujemy.

A potrzebujemy pojemniejszych akumulatorów w smartfonach. Tu ograniczenia technologiczne wciąż są spore, chociaż niektóre pomysły i zgłoszone już patenty dają cień szansy na większe baterie. Konsumenci oczekują także smartfona dopasowanego idealnie do jego potrzeb, a nie takiego, który przewyższa je kilkukrotnie. Coraz więcej słyszymy głosy, że smartfony powinny już teraz być gotowe na wirtualną rzeczywistość. I tu pojawia się problem - mamy za mało pojemne akumulatory, ale świat VR, aby prezentować bardzo dobrej jakości obraz, wymaga 4K. Mamy więc sytuację "albo, albo". Jednak naszym zdaniem na 4. jest jeszcze za wcześnie.

słk

Źródło artykułu:WP Tech
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (23)