#dziejesienazywo: MWC 2016 - technologiczna (r)ewolucja w smartfonach. LG G5 i Samsung Galaxy S7 to hity

#dziejesienazywo: MWC 2016 - technologiczna (r)ewolucja w smartfonach. LG G5 i Samsung Galaxy S7 to hity

#dziejesienazywo: MWC 2016 - technologiczna (r)ewolucja w smartfonach. LG G5 i Samsung Galaxy S7 to hity
Źródło zdjęć: © Wirtualna Polska
25.02.2016 15:00, aktualizacja: 27.12.2016 14:08

Kto świecił najjaśniej podczas targów MWC 2016 w Barcelonie i kto jest zwycięzcą targów – Samsung Galaxy S7 czy LG G5? Dlaczego Caterpillar był największą niespodzianką? O tym, jakie topowe smartfony znajdziemy już za chwilę na półkach i które – być może – wylądują w naszych kieszeniach opowiadam w #dziejesięnażywo. Poniżej z kolei znajduje się dokładny opis smatfonów G5 i S7 oraz ich ceny.

Kto świecił najjaśniej podczas targów MWC 2016 w Barcelonie i kto jest ich zwycięzcą – Samsung Galaxy S7 czy LG G5? Dlaczego Caterpillar był największą niespodzianką? O tym, jakie topowe smartfony znajdziemy już za chwilę na półkach i które – być może – wylądują w naszych kieszeniach opowiadam w #dziejesięnażywo. Poznajcie też dokładny opis smatfonów G5 i S7 oraz ich ceny.

Obydwaj producenci, LG oraz Samsung, postanowili zaprezentować światu swoje najnowsze flagowe smartfony właśnie podczas największych targów kategorii mobile –. MWC. Barcelona kolejny raz gościła tysiące dziennikarzy z całego świata i na kilka dni stała się stolicą nowych technologii.

Rok temu Samsung królował w stolicy Katalonii ze smartfonami Galaxy S6 i S6 edge. Bezsprzecznie premiera właśnie tych dwóch telefonów zwróciła największą uwagę całej branży mobile i była najważniejszym wydarzeniem targów. Same urządzenia zostały pozytywnie przyjęte wśród użytkowników, w związku z czym atmosfera przed premierą S7 była dość napięta. W tym roku Samsung także zdecydował się odsłonić karty w Barcelonie, ale nie był już sam. Największy konkurent firmy - LG – także wykorzystał okazję i zaskoczył wszystkich pierwszym wprowadzonym na rynek modularnym smartfonem. Jak wyglądało starcie gigantów?

Otwarte dla wszystkich stoisko LG pękało w szwach. Zarówno pierwszego, jak i drugiego dnia targów tłum wokół telefonów LG G5 nie malał, niezależnie od pory dnia. U Samsunga z kolei było nieco spokojniej, ale to także ze względu na to, że dostęp do flagowców miała jedynie prasa. Powodzenie standu LG nie dziwi. Wybierając pomiędzy ulepszonym, udoskonalonym modelem Galaxy S6, którego nazywam _ bliskim ideału _ (czyli S7), a pierwszym wprowadzonym na rynek modularnym smartfonem z wyjmowaną od spodu baterią LG G5. raczej w pierwszej kolejności udamy się zobaczyć G5. Ale od początku.

Obraz
© (fot. youtube.com/LG)

Konferencja LG rozpoczęła się o godzinie 14:00. Wówczas, jako jedna z pierwszych na świecie osób, miałem okazję bardzo dokładnie zapoznać się z LG G5. Flagowego Samsunga Galaxy S7 miał z kolei w dłoniach jeszcze na kilka dni przed premierą mój redakcyjny kolega Jarosław Babraj. Samsung udoskonalił smartfona Galaxy S6. Jak relacjonował Jarek (**czytaj: MWC 2016: Oto Samsung Galaxy S7! Premiera roku ujrzała światło dzienne, _ jeśli spodziewaliście się przełomu i wielkich zmian to możecie być zawiedzeni. Galaxy S7 to ewolucja, a nie rewolucja, choć trzeba przyznać Samsungowi, że ten nie miał wiele do poprawiania i ulepszania w Galaxy S6 _.

Obraz
© (fot. Jarosław Babraj, Wirtualna Polska)

Samsung postawił na ulepszenia, a LG na stworzenie kompletnie nowego rodzaju smartfona.

Według mnie, w przypadku obu premier mamy do czynienia z ewolucją (Samsung S7) i rewolucją (LG G5). LG G5 to smartfon modułowy i nie należy zapominać, że to pierwsze tego typu urządzenie na świecie, które zostaje wprowadzone na rynek. G5 można porównać jedynie do google’owskiego projektu Ara, z tą różnicą, że Ara jest jedynie prototypem i nic nie wskazuje na to, żebyśmy mogli się go doczekać niedługo w sprzedaży. Poza tym, zamysł Ary jest nieco inny, niż pomysł LG. G5 posiada wyciąganą od spodu szufladkę na baterię i dodatkowe moduły oraz metalową obudowę. Co za tym idzie? - o tym za chwilę.

Samsung S6 i S7 wizualnie niewiele się różnią. Rzuca się w oczy jedynie kolorystyka i konstrukcja obiektywu aparatu. Producent sprostał wymaganiom konsumentów i zdecydował się mocno wystający aparat bardziej „wepchnąć” do wnętrza obudowy tak, że w S7 wystaje jedynie na 0,46 mm. W LG G5 mamy z kolei do czynienia z kompletną rewolucją. Z tyłu znajdują się dwa obiektywy aparatu głównego, które już przy pierwszym podejściu udało się tak umieścić w konstrukcji, żeby uwypuklenie było minimalne. Poniżej umieszczono czytnik linii papilarnych. Od frontu smartfon jest cały czarny (także nad wyświetlaczem), z wyjątkiem dolnej szufladki, która jest w kolorze obudowy.

Obraz
© (fot. Sebastian Kupski, Wirtualna Polska)

Koreańczycy z Samsunga postawili na zmiany sprzętowe – chwalą się, że udało się względem S6 uzyskać wzrost wydajności procesora o 50 proc, a grafiki o 77 proc., przebudowana konstrukcja procesora wydłużyła pracę na jednym naładowaniu, a samo uzupełnienie akumulatora o pojemności 3000 mAh od zera do stu procent wynosi w tej chwili 95 minut. Tutaj wtrącę, że – żartobliwie mówiąc - w LG G5 naładowanie smartfona od zera do stu procent zajmuje… kilka sekund. Oczywiście pod warunkiem, że mamy przy sobie druga baterię. Wyciągamy szufladkę, zamieniamy akumulator, wsuwamy do telefonu, włączamy go i mamy 100 procent.

Obraz
© (fot. Sebastian Kupski, Wirtualna Polska)

Podczas spotkania z przedstawicielami LG zażartowałem, że G5 najprawdopodobniej będzie zatem najczęściej włączanym i wyłączanym telefonem na świecie i zauważyłem, że nieco uciążliwym może być fakt, że przy okazji wyjmowania modułu G5 się wyłącza. Na dobrą sprawę nie jest to większy problem, ponieważ - na co zwrócono mi uwagę –. specjalnie z tego powodu w taki sposób przeprojektowano system, aby telefon włączał się szybciej, niż zwykle. Tak czy inaczej, idealnym rozwiązaniem byłoby zastosowanie ogniwa, które po wyjęciu baterii zasilałoby G5 chociaż przez 15 sekund, na czas zmiany modułu. Myślę, że takiego rozwiązania moglibyśmy się doczekać np. w G6.

Obraz
© (fot. Wirtualna Polska)

Pamięć, przestrzeń na dane, wododporność

W Samsungu Galaxy S7 pojawił się wyczekiwany czytnik kart pamięci microSD (mamy do wyboru – albo praca na dwóch kartach SIM albo SIM plus microSD, sloty są ze sobą połączone), czego brakowało w modelach S6. Na przedpremierze podawano, że pamięć możemy rozszerzyć kartami do 128 GB (czym sugerowałem się podczas nagrania), jednak musze się poprawić, bowiem w dniu premiery podano, że S7 obsłuży karty do 200 GB. Kartę o tej samej pojemności możemy włożyć do modelu LG G5 i LG V10, dla którego SanDisk specjalnie zaprojektował takową. Jeśli w przyszłości powstaną pamięci o większej pojemności, zarówno V10, jak i G5 będą w stanie je obsłużyć. Zostały zaprojektowane tak, by współpracować z kartami max. 2 TB (terabajtów).

Samsung Galaxy S7 jest wodoodporny (3. minut na głębokości do 1,5 metra). Co ciekawe, nie zastosowano żadnych zaślepek na złącza. Koreańczycy skorzystali bowiem ze specjalnych membran wykonanych z GoreTexu. W przeciwieństwie do innych konstrukcji, ekran Samsunga wciąż daje się obsługiwać, kiedy jest na nim woda. Poprawnie reaguje na dotyk, co możecie zobaczyć na naszym filmie. LG G5 nie jest odporny na wodę, modułowa konstrukcja nie pozwoliła na takie rozwiązanie.

Bateria, przyciski zasilania i głośności

Bateria G5 posiada pojemność 2800 mAh i można ją zwiększyć do 4000 mAh poprzez podłączenie modułu LG Cam Plus. S7 posiada z kolei akumulator 3000 mAh, a wersja S7 edge – 3600 mAh. Mówiąc o baterii, warto wyjaśnić, dlaczego G5 nie posiada charakterystycznych przycisków RearKey z tyłu (odpowiadających za zasilanie, głośność i skróty, których jestem wielkim fanem). Po wyjęciu baterii z G5 i przyłożeniu jej do obudowy można zauważyć, że sięga ona aż pod sam obiektyw –. zajmuje naprawdę sporo miejsca. Projektanci mieli do wyboru dwie opcje – mniejsza bateria i przyciski albo większa bateria i guziki przerzucone na bok. Myślę, że dobrze się stało – mimo że RearKey dla wielu osób to wygodne rozwiązanie, nie brakowało takich, którzy nie byli w stanie się do nich przyzwyczaić.

Procesory i energooszczędność

Samsung S7 w Europie będzie dostępny z autorskim procesorem Exynos 8890, zaś w USA chipset, który będzie napędzał flagowego Samsunga to ten sam, który znajduje się w LG G5, czyli najnowszy energooszczędny Qualcomm Snapdragon 820. Chipset pracując z baterią 280. mAh w G5 powinien pozwalać na dłuższą pracę ze smartfonem bez ładowania, niż wyposażony w baterię 3000 mAh model G4.

Obraz
© (fot. Sebastian Kupski, Wirtualna Polska)

W obu telefonach należy poświęcić sporo uwagi aparatom fotograficznym. W przypadku S7, dokładnie opisał to Jarek Babraj w swojej relacji:

- Aparat w S6 był już bliski ideału i obok LG G4 był wymieniany jako najlepsza konstrukcja dostępna na rynku. Teraz (…) przede wszystkim zmieniono matrycę. Ma ona mniej, bo 12 MPix, jednak jest to zupełnie nowy jej rodzaj – DualPixel. Każdy jej piksel (o rozmiarze 1,4 mikrometra) leży koło dwóch fotodiod. Odpowiadają one za rewelacyjnie szybki pomiar światła i ostrości. AF w S7 ustawia ją błyskawicznie w oparciu o detekcję fazy i kontrastu. Do tego dochodzi bardzo jasny obiektyw o stałym świetle F/1.7. Zdjęcia wykonane w trudnych warunkach oświetleniowych (np. po zmroku) są niemal pozbawione szumów i niechcianych artefaktów. Co ważne, matryca została wykonana w formacie 4:3. która znacznie lepiej nadaje się do zdjęć. Zmieniono także samą aplikację fotograficzną oraz oprogramowanie. Doszły takie elementy jak np. nowy tryb selfie, ruchoma panorama czy timelapse. Nie zabrakło także optycznej stabilizacji obrazu. Przedni aparat to już klasyczna matryca (bez DualPixel) o rozdzielczości 5 MPix, ale o
równie dużej jasności F/1.7 – pisał Jarek.

Obraz
© (fot. Sebastian Kupski, Wirtualna Polska)

Warto dodać, że do tej pory smartfonem z najjaśniejszym obiektywem głównym był LG G4 z wartością f/1.8. Teraz ten tytuł należy do Galaxy S7. LG G5 został z kolei wyposażony w dwa obiektywy głównego aparatu. Standardowy (78 stopni) oraz o kącie widzenia 135 stopni. LG G5 to jedyny smartfon, który pozwoli na wykonywanie zdjęć o tak szerokim kącie. Co to oznacza w praktyce? Możemy wykonać dwa zdjęcia, jedno typowe, drugie szersze, uchwycimy tym samym w kadrze znacznie większy obszar, sporą grupę ludzi, rozległe krajobrazy itp.. Ciekawostka - oko ludzkie rejestruje obraz o 15 stopni węższy. Sama aplikacja aparatu to nic innego, jak znany i lubiany tryb automatyczny i manualny, pozwalający na ręczny dobór wszystkich parametrów. Podobnie, idąc za V10. ma się to do wideo. Nie jestem w stanie ocenić, czy G5 robi lepsze zdjęcia niż V10 (musimy poczekać na udostepnienie egzemplarzy testowych), jednak w związku z tym, że LG pozostawiło fantastyczne specyfikacje i pogoń za parametrami na drugim miejscu,
skupiając się bardziej na konstrukcji modułowej, najlepszym aparatem na rynku chyba będziemy mogli nazwać Galaxy S7. Czy mam rację? Przekonamy się podczas testów.

Obraz
© (fot. Sebastian Kupski, wirtualna Polska)
Obraz
© (fot. WP)

Modułowa konstrukcja G5

Jak wspomniałem, LG G5 to smartfon modułowy, a co za tym idzie - możemy dowolnie, według własnego gustu, przebudować smartfona nadając mu dodatkowe funkcje czy możliwości (oczywiście dowolność zamyka się w liczbie i rodzaju modułów). W tej chwili wiadomo o dwóch, które zostały zaprezentowane podczas konferencji. Od przedstawicieli LG wiemy jednak, że za jakiś czas powinniśmy się spodziewać kolejnych, nie tylko autorstwa samego LG, ale i powstających we współpracy z innymi firmami.

Jak działają moduły? Zamieniamy zwykłą szufladkę na tę, której w danym momencie chcemy użyć. W tej chwili jest to powerbank z przyciskami fotograficznymi (LG Cam Plus), który jednocześnie ułatwia korzystanie z aparatu oraz 32-bitowy cyfrowo-analogowy przetwornik Hi-Fi z funkcją skalowania (LG Hi-Fi Plus), zaprojektowany we współpracy z firmą B&O Play. Aby użyć modułu, należy przenieść baterię, chyba, że ktoś zaopatrzy się w kilka egzemplarzy akumulatora - po jednym do każdego modułu.

Obraz
© (fot. Sebastian Kupski, Wirtualna Polska)

Pierwszy, fotograficzny moduł, wyposażono w przyciski fizyczne - uruchamiający, wykonujący zdjęcie (migawka), nagrywający, zoom i kontrolkę LED. Pozwala on na sterowanie funkcjami aparatu, posiada funkcję blokady ostrości oraz ekspozycji. To swego rodzaju ułatwienie dla osób, które np. fotografują jedną ręką i celowanie kciukiem w odpowiedni przycisk na ekranie nie jest wówczas prostą czynnością. Cam Plus to także powerbank. Sam moduł ma własną baterię o pojemności 1200 mAh, która zasila LG G5 po podłączeniu. Ten pomysł bardzo mi się spodobał, dołączając moduł mamy łącznie 4000 mAh baterii. Cam Plus jest bardzo wygodny przy fotografowaniu, ponieważ zgrubia obudowę u dołu (z prawej strony, jeśli mowa o robieniu zdjęć - układ horyzontalny). Dzięki temu zdecydowanie wygodniej się go chwyta i nie trzeba się obawiać o to, że mógłby się zsunąć, wypaść czy wyślizgnąć.

Drugi moduł to 32-bitowy cyfrowo-analogowy przetwornik Hi-Fi z funkcją skalowania - coś dla audiofilów i melomaniaków. Oprócz rozwiązania znanego z modelu V10, który niedawno wkroczył na polski rynek, LG G5 daje też możliwość odtwarzania 32-bitowego dźwięku, próbkowanego z częstotliwością 384 kHz. Moduł może być używany z LG G5. albo jako niezależny przetwornik cyfrowo-analogowy Hi-Fi, podłączony do dowolnego smartfona lub komputera PC. Względem tego zamkniętego w obudowie LG V10 nie ma znaczącej różnicy, jednak przetwornik w G5 to model "poziom wyżej". Podejrzewam jednak, że zwykły Kowalski może nie usłyszeć różnicy między przetwornikami V10 i G5.

Przenoszenie danych w S7

Wracając jeszcze do Samsunga, producent przygotował ciekawą niespodziankę. W pudełku znajdziemy specjalny dongle, który służy przenoszeniu danych z naszego poprzedniego telefonu. Możemy do tego użyć dedykowanego rozwiązania, które współpracuje zarówno z telefonami pracującymi na Androidzie, jak z telefonami Apple. Telefon będzie także wspierał bezprzewodową funkcję płatności Samsung Pay.

Obraz
© (fot. Wirtualna Polska)

Interfejs

Nowością w S7 jest także nowy interfejs pozwalający znacznie lepiej zarządzać energią i wydajnością telefonu. Vulcan pozwala np. na takie ustawienie trybu pracy, aby w grach procesor używał pełnej mocy, a jednocześnie nie docierały do nas zbędne powiadomienia choćby z Facebooka czy poczty e-mail. Z drugiej strony pozwala on na wydłużenie czasu pracy poprzez obniżenie wydajności. Użytkownik będzie miał możliwość wyboru, w jakim trybie ma pracować jego Galaxy S7. Wprowadzono także tryb „Secret”, który pozwala na całkowicie anonimową pracę z telefonem np. przeglądanie internetu. W tym trybie żadne dane nie są zapisywane, a dostęp choćby do przeglądarki internetowej chroniony jest czytnikiem linii papilarnych.

Obraz
© (fot. Sebastian Kupski, Wirtualna Polska)

Patrząc na interfejs LG G5. warto zaznaczyć, że pozbyto się ikony „menu”, dostęp do aplikacji otrzymujemy w ten sam sposób, co np. w smartfonach Huawei czy iPhone – są one na ekranach głównych, tzw. pulpitach. Na każdym z nich możemy dowolnie umieszczać zarówno ikony, jak i skróty i widżety. Przeprojektowano pole ustawień i powiadomień na o wiele bardziej estetyczne i proste. Kształt, wygląd i kolorystyka ikon tez uległa zmianie na duży plus. S7 Edge doczekał się także przeprojektowanego nieco menu, w którym teraz znajdziemy nieco więcej funkcji i możliwości jego dostosowania.

Samsung postanowił wykorzystać zalety płynące z używanych przez niego ekranów AMOLED i S7 doczekał się trybu „always on”. (zawsze włączony). Podobnie na swoim IPS-ie zrobił LG. Oznacza to, że na ekranie stale dostępne są wybrane informacje. W G5 jest to własny napis lub data godzina oraz data i powiadomienia. W Samsungu także zobaczymy wybrane widżety. Co ciekawe, najbardziej prądożerny z nich w S7 „zjada” maksymalnie 1 proc. baterii na godzinę, w G5 jest to 0,8 procent w ciągu godziny.

Spodziewane ceny

Samsung Galaxy S7: 3200 zł
Samsung Galaxy S7 edge: 3600 zł
LG G5: ceny nie podano i będzie uzależniona od rynku. Myślę, że możemy się spodziewać kwoty poniżej 3000 zł.

O trzeciej niespodziance z MWC 2016, smartfonie CAT S60 przeczytacie w relacji z targów - MWC 2016: „Najbardziej wodoodporny” ze wszystkich: CAT S60, jedyny smartfon z kamerą termowizyjną

Zobacz także: MWC 2017 - najważniejsze informacje

_ Sebastian Kupski _

Źródło artykułu:WP Tech
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (42)