Dwa nowe iPhone'y i zegarek - Apple nie zawodzi!

Dwa nowe iPhone'y i zegarek - Apple nie zawodzi!

Dwa nowe iPhone'y i zegarek - Apple nie zawodzi!
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
09.09.2014 21:44, aktualizacja: 10.09.2014 12:33

"Dwa nowe modele, wypuszczone w zeszłym roku, uczyniły iPhon'a najlepiej sprzedającym się smartfonem na świecie" - zaczął przedstawienie Tim Cook. "Dzisiaj startujemy z największym postępem w historii iPhone'a" - rzucił buńczucznie.

iPhone 6 i 6 Plus

Na pierwszą podgrzewającą tłum prezentację nie trzeba było długo czekać. Cook oznajmił wprowadzenie na rynek dwóch nowych modeli smartfonów: iPhone’a 6 oraz 6 Plus. „Myślę, że zgodzicie się co do tego, że to dwa najlepsze telefony, jakie widzieliście w życiu”. - obwieścił już na wstępie Cook.
Na pierwszy rzut oka widzimy szklany ekran osadzony na obudowie z czarnego, anodyzowanego aluminium i jabłkiem ze stali nierdzewnej. Nowe iPhone’y są cieńsze niż poprzednia edycja: model 5. miał 7,6 mm grubości, podczas gdy iPhone 6 ma 6,8 mm, a 6 Plus - 7,1 mm. Co ciekawe, włącznik został przesunięty z góry na bok smartfona. Wszystko, jak zwykle, bardzo eleganckie. Ale to przecież legendarne wzornictwo Apple.
W obu urządzeniach zastosowano wreszcie ekrany Retina HD, przy czym krążące od dłuższego czasu pogłoski o szafirowym szkle okazały się nietrafione. Model 6 ma przekątna ekranu 4,7 cala, natomiast 6 Plus może się poszczycić 5,5-calowym ekranem. Wprawdzie większy nie znaczy lepszy, ale konkurencja ze strony rosnących telefonów rynkowych rywali musiała mocno zaleźć za skórę kierownictwu Apple. W końcu wersje 5. i 5s miały 4-calowe ekrany. Jak się dowiedzieliśmy, model 6 Plus ma aż o 180 proc. pikseli więcej niż 5s, co daje ponad 586 ppi.
W telefonach pojawił się nowy chip - 64-bitowy Apple A8. w skład którego wchodzą 2 mld tranzystorów, a procesor wyprodukowano w technologii 20 nm. Jest on o 13 proc. mniejszy niż jego poprzednik A7, szybszy aż o 20 proc., a wydajność grafiki wzrosła o 50 proc. Lepsze osiągi przekładają się nie tylko na szybsze działanie aplikacji oraz lepszą grafikę gier (co zostało udowodnione na przykładzie „Vain Glory” o jakości animacji dorównującej konsolom), ale i brak problemów z przegrzewaniem się urządzenia.
W modelu 6 Plus większą żywotność zyskała bateria, co widać w porównaniu do 5s: ma wytrzymać 1. dni czuwania i 24 godziny rozmów w sieci 3G. Jednak w przypadku iPhone’a 6 wyniki baterii nie różnią się zanadto od osiągów 5s.
Parametry aparatu nie odbiegają od poprzednika: rozdzielczość 8 MP, przysłona f/2.2. piksele 1,5 mikrona. To, co ma stanowić od jego przewadze, to soft. Czujnik iSight następnej generacji stosuje „wykrywanie fazy”, co owocuje dwa razy szybszym autofokusem. Panoramy mogą osiągać rozdzielczość do 43 megapikseli, wykrywanie twarzy oraz detekcja mrugania/uśmiechu jest szybsza, do tego dochodzi cyfrowa stabilizacja obrazu w wersji wersji 6, a w 6 Plus - optyczna. Filmować można z rozdzielczością 1080p, w 30 lub 60 klatkach na sekundę, ale prawdziwą ciekawostką jest tryb Slo-Mo, oferujący aż 240 klatek. Do rejestrowania wideo zastosowano „kinową stabilizację” z automatycznie działającym autofokusem. Natomiast przedni aparat został ulepszony i jest teraz „idealny do robienia zabójczych selfików”.

Obraz
© (fot. The Verge)

Nowe smartfony z jabłuszkiem wyposażono w „koprocesor ruchu”. M8, przeznaczony zwłaszcza dla aplikacji sportowych. Jest on w stanie samodzielnie rozpoznać, czy użytkownik biegnie, czy może jedzie na rowerze, pokazuje odległość oraz to, czy wpinamy się, czy może idziemy w dół. To ostatnie stało się możliwe dzięki barometrowi, mierzącemu ciśnienie powietrza, żeby stwierdzić na jakiej wysokości się znajdujemy.
Jeśli chodzi o komunikację, usprawniono moduł LTE, obsługujący 2. zakresów szybkiej sieci, do tego oba telefony wyposażono w funkcję maksymalizującą prędkość transferu. Nowe modele wspierają również VoLTE, czyli Voice over LTE, co poprawia jakość połączeń głosowych. Jest i lepsze w porównaniu do 5s Wi-Fi w standardzie 802.11ac oraz długo wyczekiwane NFC, choć Apple nie miało specjalnego wyboru - jego zastosowanie wymusił nowy system płatności Apple Pay.
Na pokładzie oczywiście system iOS 8. który już niebawem trafi do sporej części urządzeń mobilnych Apple. W nim m.in. nowa aplikacja do wiadomości, pozwalająca na szybkie wysłanie notatek głosowych, aplikacja zdrowotna oraz poprawione powiadomienia. Aplikacje z App Store (w którym znajdziemy obecnie 1,3 mln aplikacji, czym nie omieszkało pochwalić się Cupertino) zostały przeskalowane tak, żeby pasowały do większych ekranów.
A jak przedstawiają się ceny? iPhone 6 16GB ma kosztować 19. dol., 64GB - 299 dol., a 128GB - 399 dol. Przewyższający go rozmiarem iPhone 6 Plus 16GB będzie można dostać w cenie 299 dol., 64GB w cenie 399 dol., natomiast 128GB za 499 dol. Jednocześnie iPhone 5s potanieje do 99 dol., a model 5c 8GB będzie dostępny za darmo, przy czym we wszystkich przypadkach mowa o cenach przy dwuletniej umowie z operatorem. Oba nowe telefony trafią na rynek amerykański 19 września, a zamówienia będzie można składać od 12 września. Do końca roku pojawią się w sprzedaży w 115 krajach, a więc i w Polsce.

Obraz
© (fot. The Verge)

Apple Watch

„Jest jeszcze jedna rzecz”. - stwierdził wzorem Jobsa Tim Cook, kiedy wszyscy pogodzili się z tym, że na dwóch iPhone’ach skończą się nowości dotyczące urządzeń. „Mamy całkiem nowy produkt. Uważamy, że zdefiniuje na nowo oczekiwania ludzi wobec tej kategorii urządzeń.”
Kwadratowy wyświetlacz z zaokrąglonymi rogami, szafirowe szkło. Wiele wariantów kolorystycznych i sześć różnych pasków. „To najbardziej osobiste urządzenie, jakie kiedykolwiek stworzyliśmy”. - oznajmił dumny Cook, prezentując światu Apple Watch. „Istnieją nowe, intymne sposoby połączenia i komunikacji” z poziomu nadgarstka, a zegarek „jest również kompleksowym urządzeniem zdrowotnym i do fitnessu”, dodał szef Apple. „Nie wzięliśmy iPhone’a, pomniejszając interfejs i zapinając go na waszych nadgarstkach” - zapewnił wszystkich Cook.
Do sterowania Apple Watch służy ekran dotykowy, który odczytuje również siłę nacisku, np. rozpoznaje różnicę między dotknięciem i przyciśnięciem ekranu. Poza tym, zamiast klasycznego pokrętła, znanego ze zwykłych zegarków, znajdziemy tam służącą do sterowania urządzeniem „koronę”. A jeśli nie chcemy lub nie możemy użyć rąk, pomoże Siri i kontrola głosowa. Użytkownik może również dyktować wirtualnemu asystentowi odpowiedzi na wiadomości. Co ciekawe, zegarek szybko analizuje tekst w wiadomościach, żeby podsunąć użytkownikowi gotową odpowiedź.

Apple odsłoniło trzy modele oparte na platformie WatchKit: Apple Watch, Apple Watch Sport i Apple Watch Edition, w wariantach mniejszym i większym. Ba, jest nawet wersja z 18-karatowego złota, na widok której zaświecą się oczy Rosjan i Chińczyków. Każdy model ma wbudowany niewielki głośnik, akcelerometr i jest wodoodporny. We wszystkich można ustawiać różne cyferblaty, a kiedy podnosimy rękę, ekran rozświetla się bez potrzeby dotykania jakiegokolwiek przycisku. Powiadomienia są przy tym sygnalizowane delikatnymi wibracjami. Wszystkie zegarki z jabłkiem wyposażono w zestaw tylnych czujników, zbierających dane z naszego ciała. Do ładowania posłuży nam bezprzewodowa ładowarka indukcyjna MagSafe.

Obraz
© (fot. The Verge)

Użytkownicy nowych gadżetów będą dysponować aplikacją fotograficzną, dzięki której „wszystkie ulubione zdjęcia wyświetlają się na Apple Watch”. Są tam również mapy, aplikacja do komunikacji z innymi zegarkami, za pomocą której można przesyłać znajomym rysunki albo odczyt rytmu własnego serca, informacje o połączeniach lotniczych, apka służąca do otwierania drzwi pokoju hotelowego (wystarczy przyłożyć zegarek do czytnika), Twitter, Pinterest, aplikacja BMW, pozwalająca odnaleźć nasze elektryczne auto i sprawdzić jego poziom naładowania, Honeywell do sterowania termostatem oraz dwie aplikacje do ćwiczeń: Fitness i Workout. Zegarek ma również obsługiwać płatności Apple Pay.

Apple Watch jest dość samodzielnym urządzeniem, przy czym nie ma wbudowanego modułu GPS - do tego wykorzystuje połączenie z iPhonem. A skoro o smartfonach Apple mowa, zegarek działa w połączeniu z modelami: 6. 6 Plus, 5, 5c oraz 5s.
Cena jest taka, jak można się było spodziewać - niezbyt niska. Za Apple Watch zapłacimy od 34. dol. w górę, a na rynek trafią na początku 2015 r.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (196)