Czy kontakty muszą być tak nisko, a myszy nie można obsłużyć stopą?

Czy kontakty muszą być tak nisko, a myszy nie można obsłużyć stopą?

Czy kontakty muszą być tak nisko, a myszy nie można obsłużyć stopą?
17.08.2011 11:18

Dane statystyczne wskazują, że do 2050 roku połowę społeczeństwa będą stanowiły osoby powyżej 50 roku życia. Natomiast już teraz 48 milionów ludzi na świecie to osoby niepełnosprawne. Mimo tego otaczająca nas rzeczywistość nie jest dostosowana do obecności osób z różnego rodzaju problemami poznawczo-motorycznymi. Projektowane uniwersalne może to zmienić.

–. Należy poszukiwać takich rozwiązań, które z jednej strony odpowiadają potrzebom konkretnej grupy, a przy tym są przynajmniej w równym stopniu, a czasem nawet bardziej, wygodne dla wszystkich. W tym właśnie leży sens uniwersalnego designu – komentuje Dominika Fiszer z firmy Cogision zajmującej się wspieraniem procesu projektowania produktów i innowacji.

Jednym z najlepszych przykładów tego typu urządzeń jest myszka komputerowa, która pozwala na kierowanie kursorem za pomocą stopy. Została zaprojektowana z myślą o osobach z niesprawnymi kończynami górnymi. Jako przykład idealnego produktu stworzonego w myśl idei projektowania uniwersalnego, może być również używana przez zdrowe osoby. Korzystanie z niej zapobiega nadmiernemu przeciążeniu ręki i nadgarstka oraz zwiększa wydajność pracy.

Obraz
© Mysz obsługiwana stopą (fot. Cogision)

Trzeba zaznaczyć, że projektowanie dla wszystkich nie musi być związane z dodatkowymi inwestycjami. Raczej jest to sposób myślenia o potrzebach użytkowników poszczególnych produktów. Jeden z najpowszechniejszych przykładów wadliwego designu to opakowania, które są bardzo trudne do otworzenia. Rozpakowanie lizaka, czy szczoteczki do zębów jest w niektórych przypadkach niemal niemożliwe dla zdrowego, nie mówiąc już o osobach niepełnosprawnych.

Podobne standardy nie są również przestrzegane przy projektowaniu przestrzeni. Podstawowym błędem jest koncentrowanie się jedynie na jej estetycznych walorach. Stąd właśnie biorą się lśniące podłogi, które choć atrakcyjne wizualnie, to jednak tak śliskie, że osoby z obniżoną sprawnością ruchową potrzebują pomocy, aby się po nich poruszać. Innym problemem jest umiejscowienie gniazdek elektrycznych w trudno dostępnych miejscach. Sprawia to, że wiele osób ma ogromny problem z podłączeniem urządzeń do kontaktu.

–. Pamiętajmy, że kwestie estetyki są w jakiś sposób wynikiem umowy społecznej i trendów. Taką drogę przeszły przykładowo okulary, które z ciągu kilkudziesięciu lat z produktu o charakterze typowo leczniczym przekształciły się w akcentowany element ubioru wszystkich osób, także tych z bez wady wzroku. Więc nic nie stoi na przeszkodzie, aby rozwiązania estetyczne były zarazem użyteczne – zwraca uwagę Dominika Fiszer.

Wiele nowych problemów, wbrew pozorom, niesie ze sobą rozwój techniki. Osoby po przebytym urazie, ale także np. matki z dzieckiem na ręku, unikają używania produktów, które wymagają użycia dwóch dłoni. Inną kwestią jest, że wraz z wiekiem sprawność manualna znacznie spada, a życie w samotności wymaga od starszych ludzi jak największej samodzielności i niezależności w obsłudze sprzętów gospodarstwa domowego oraz innych akcesoriów. Wielkim wyzwaniem dla projektantów i całych zespołów projektowych jest tworzenie technologicznie zaawansowanego wyposażenia wnętrz, które mimo nowoczesnych funkcji stanie się przyjazne, intuicyjne w obsłudze i użyteczne dla użytkownika w wieku 50+.

Jednym z pionierów tego typu rozwiązań jest japoński designer Naoto Fukasawa. Sprzęty elektroniczne przez niego projektowane są niezwykle proste, a przez to bardzo przyjazne użytkownikom. Najpopularniejszym produktem, który stworzył jest odtwarzacz CD, który zamiast wielu przycisków ma tylko jeden sznurek, którego pociągniecie włącza i wyłącza muzykę. Co więcej, zawiesza się go na ścianie, czyli jest idealnym rozwiązaniem do kuchni lub łazienki. Jego prostotę cenią sobie osoby, które zauważyły, że nie potrzebują skomplikowanych funkcji do tego, żeby cieszyć się muzyką.

Obraz
© Odtwarzacz CD obsługiwany sznurkiem (fot. Cogision)

Tworzenie tego typu produktów jest możliwe dzięki poznaniu potrzeb wszystkich użytkowników danego urządzenia. Dotychczas proces wprowadzania odbywał się niemal bez udziału potencjalnych klientów. Dopiero po jego prezentacji można było ocenić, czy zostanie zaakceptowany czy nie. Obecnie się to zmienia i firmy angażują użytkownika od samego początku w proces tworzenia produktu.

Metodologia projektowania skoncentrowanego na użytkowniku może być stosowana przy tworzeniu niemal każdego produktu czy usługi. Badania nad zjawiskiem niezależności osób starszych prowadziły organizacje sektora publicznego w Holandii. W proces badawczy zaangażowały one samych zainteresowanych. Jednym z najważniejszych wniosków z badań było stwierdzenie, że ludzie chcą jak najdłużej mieszkać samotnie i służba zdrowia powinna im to jak najdłużej umożliwiać. Zależy im także nie tylko na pomocy kiedy jej potrzebują, ale stopniowego oswajania ze starością. Badania pokazały jeszcze jeden ważny wniosek. Poprzez zaangażowanie samych zainteresowanych byli oni lepiej nastawieni do nowych rozwiązań niż do gdyby zostałyby im one narzucone odgórnie.

– Zaangażowanie użytkowników w proces projektowy jest niezwykle cenne. Sami często prowadzimy sesje co-creation, aby wspólnie z potencjalnymi użytkownikami stworzyć najlepsze dla nich rozwiązanie. Dzięki temu producent może uniknąć wielu błędów i doprowadzić prace nad swoim produktem relatywnie szybciej i taniej – podsumowuje Dominika Fiszer.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)