Czeka nas największa modernizacja internetu od 16 lat. Ma być szybciej i bezpieczniej

Czeka nas największa modernizacja internetu od 16 lat. Ma być szybciej i bezpieczniej

Czeka nas największa modernizacja internetu od 16 lat. Ma być szybciej i bezpieczniej
Źródło zdjęć: © reich - Fotolia.com
18.02.2015 12:43, aktualizacja: 18.02.2015 14:28

Jak poinformowała organizacja Internet Engineering Task Force, zajmująca się opracowywaniem i promowaniem standardów do wykorzystania w ruchu internetowym, 17 lutego zakończono pracę nad pełną specyfikacją HTTP 2.0. Nowa wersja protokołu, obsługującego strony internetowe, pozwolić ma na ich szybsze ładowanie oraz zwiększyć bezpieczeństwo przesyłanych przez użytkownika danych. Ostatnia aktualizacja tego kluczowego dla internetu standardu miała miejsce w 1999 roku.

Internet od swojego powstania przeszedł olbrzymią rewolucję. Ze specjalistycznej sieci, używanej najpierw przez naukowców, później przez entuzjastów nowych technologii, stał się powszechnie znanym medium. Przez wszystkie te lata zmieniły się treści, które można w sieci znaleźć, zmienił się ten sposób, w jaki prezentowane są użytkownikowi – na zrozumiały, atrakcyjny, dostosowany do jak największego grona odbiorców. Nie zmieniła się za to praktycznie technologia, leżąca u podstaw internetu. Teraz, w końcu, przyszedł czas i na nią.

Protokół HTTP to jeden z fundamentów światowej sieci. Z punktu widzenia dużej części jego użytkowników, ograniczających się do oglądania stron www przez przeglądarkę – najważniejszy. To on decyduje o sposobie, w jaki komunikuje się ona z zewnętrznymi serwerami, by pobierać i wyświetlać treści. To właśnie dlatego adres każdej strony internetowej zaczyna się od http:// - to dla programu informacja, żeby pobrane z wpisanego adresu dane traktować według konkretnego zbioru "zasad", które pozwalają na wyświetlanie treści w formie zrozumiałej dla użytkownika.

Jednak, podobnie jak wiele z technologii i standardów, na których opiera się światowa sieć, protokół HTTP ma już swoje lata. Jego pierwsza wersja została wprowadzona w życie 19 lat temu, w 1996 roku. Jedyna do tej pory aktualizacja miała miejsce trzy lata później. Nic dziwnego więc, że czas najwyższy na zmiany.

Jak poinformowała organizacja Internet Engineering Task Force, zajmująca się opracowywaniem i promowaniem standardów do wykorzystania w ruchu internetowym, 17 lutego zakończono pracę nad nową wersją protokołu – HTTP 2.0.

Co oznacza to dla szarego użytkownika internetu? Przede wszystkim – szybsze ładowanie stron www. Standard HTTP 2.0 opiera się w dużej mierze na protokole SPDY, który Google wprowadziło do przeglądarki Chrome w 2009 roku. Jego najważniejszą cechą jest obsługa tzw. "multipleksowania", dzięki któremu wiele równorzędnych zapytań przeglądarki może być obsługiwane w ramach jednego połączenia z serwerem. SPDY już w tej chwili obsługuje część stron internetowych (m.in. Facebook)
i wszystkie popularne przeglądarki. Gdy jego rozwiązania staną się częścią standardu HTTP, upowszechnią się jeszcze bardziej.

Jest to o tyle ważne, że współczesne strony internetowe, znacznie bardziej złożone od tych sprzed 16 lat, wymagają jednoczesnej obsługi bardzo wielu wywołań przeglądarki. W stosowanej obecnie wersji HTTP każde takie wywołanie wymaga zestawienia odrębnego połączenia z serwerem. Jest to rozwiązanie mało wydajne i szybko obciążające dostarczające dane komputery.

Autorzy nowego standardu bardzo mocno forsują również wymaganie stosowania szyfrowania danych w całej komunikacji pomiędzy serwerami a przeglądarką. Wprawdzie część członków IETF sprzeciwia się takiemu wymogowi – szyfrowanie nie będzie więc w standardzie wymagane – ale zarówno Firefox jak i Chrome nie obsłużą HTTP 2.0 w wersji bez niego. W praktyce więc bezpieczna komunikacja między przeglądarką a serwerem stawać się będzie standardem w przypadku wszystkich stron internetowych. Zwolennicy wolnego internetu podkreślają, że upowszechnianie się szyfrowania jest ważne z punktu widzenia użytkowników – znacząco utrudnia ono m.in. "podsłuchiwanie" ich działań w sieci.

Niektórzy z przeciwników nowego standardu twierdzą, że przygotowywany jest on w zbyt dużym pośpiechu, pobieżnie i pod naciskami ze strony Google'a. Nottingham, który początkowo chciał, by prace nad HTTP 2.0 zakończyły się jeszcze przed końcem 2014 roku odpiera te zarzuty. Mówi, że inżynierowie internetowego giganta mają wyłącznie dobre intencje, potrafią cierpliwie i dokładnie wyjaśnić logikę stojącą za ich rozwiązaniami, są otwarci na krytykę i ciężko pracują nad rozwojem internetowych standardów.

_ W Wielkopolsce zakończono budowę najdłuższej wojewódzkiej sieci szerokopasmowej. Powstała już niemal połowa z zaplanowanych 45 tys. kilometrów sieci. Reszta zostanie zbudowana do września, co na niespotykaną dotąd skalę rozszerzy dostęp do szybkiego internetu i usług e-administracji. Za parę lat światłowody mogą całkowicie zastąpić miedziane kable. [wideo] _

_ DG _

Źródło artykułu:WP Tech
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)