Chcą zbudować najwyższą wieżę widokową na świecie. Przewyższy wszystko, co do tej pory widzieliście

To nie będzie ulubione miejsce osób, które ciepią na lęk wysokości lub lęk przestrzeni. Projekt przygotowany przez włoskiego architekta Carlo Ratti zakłada wybudowanie wieży widokowej, jakiej nikt jeszcze nigdy nie widział. Przewyższy ona niemal dwukrotnie najwyższy budynek świata - Burj Khalifa (830 m) - a także będzie wyższa od wciąż budowanego wysokościowca Jeddah Tower (1000 m).

„The Mile”, bo tak nazywa się wieża, sięgnie oszałamiającej wysokości aż 160. metrów. Jak łatwo się domyślić, nazwa konstrukcji odnosi się do długości jednej mili lądowej wyrażonej w metrach. Choć cała konstrukcja jest dopiero w fazie projektu to Carlo Ratti zapewnia, że wieża ma duże szanse zostać ukończona i realnie powstanie coś więcej, niż projekty i wizualizacje. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że w prace zaangażował się klient zdecydowany zrealizować inwestycję.

W całym projekcie uczestniczy także niemiecka firma inżynieryjna Schlaich Bergermann Partners i i brytyjskie studio projektowe Atmos. Przedstawiciel niemieckiej firmy, lider zespołu projektowego Boris Reyher powiedział, że koncepcja wzoruje się na kompleksie olimpijskim powstałym w Monachium. Jego główni inżynierowie - Joerg Schlaich i Rudolf Bergermann - w 197. roku przesunęli granicę tego, co uważano za możliwe do wykonania. Podobnie jest w przypadku „The Mile”, gdzie zastosowanie najnowocześniejszych technik ma pozwolić na zbudowanie tak wysokiej konstrukcji.

Wieża ma stanowić swoistego rodzaju podniebną plażę, z ogromną, otwartą przestrzenią na jej szczycie, po której będzie się można swobodnie poruszać. Główna kolumna o średnicy 2. m ma być swoistego rodzaju parkiem tylko wznoszącym się góry. Ratti odnosi się tutaj do znanego z Nowego Jorku „Central Parku” i chce w ten sposób stworzyć ostoję dla wielu gatunków roślin i zwierząt.

Konstrukcja wieży opierać się będzie na lekkiej kolumnie głównej, która będzie dodatkowo stabilizowana przez stalowe liny. Odwiedzający dostaną się na szczyt nie tylko za pomocą klasycznych wind, ale także przy użyciu specjalnych kapsuł, które będą poruszały się na zewnątrz całej konstrukcji. Nie będzie to jednak klasyczna przejażdżka pionowo w górę. Wagoniki poruszać się będą wzdłuż specjalnych tras oplatających całą konstrukcję. Ma to pozwolić na podziwianie panoramy z różnych wysokości i dać możliwość spojrzenia w każdą stronę. I to właśnie możliwość takiej przejażdżki wraz z tarasem widokowym ma być podstawą finansowania całego projektu. Projektanci za przykład podają wieżę Eiffla czy London Eye, które co roku przynoszą zyski w wysokości dziesiątków milionów dolarów.

Na szczycie, obok ogromnego tarasu widokowego, ma znaleźć się restauracja oraz dodatkowy pokład obserwacyjny. Nie będą to jednak zwykłe szyby, jakie spotkamy w wielu konstrukcjach. Będzie to interaktywny system połączony z technologią rzeczywistości rozszerzonej. Patrząc na jakiś obiekt będziemy mogli jednocześnie poznać informacje o nim i zobaczyć dodatkowe materiały. Wizja inżynierów i architektów sprawiła, że na szczycie znajdzie się też basen oraz piaszczysta plaża rekreacyjna.

Więcej szczegółów poznamy już za kilka dni. 1. marca projekt techniczny ma zostać pokazany na wystawie nieruchomości MIPIM. Czy rzeczywiście taki obiekt powstanie? Trudno wyrokować, a historia pokazuje, że wiele odważnych projektów kończyło swój żywot jedynie jako wizualizacja. W tym przypadku ma być inaczej, ponieważ projektanci znaleźli chętnego inwestora. Sam Carlo Ratti twierdzi, że w ciągu kilku miesięcy zostanie ujawniona lokalizacja i czas rozpoczęcia budowy.

Leszek Pawlikowski/jb