Bitcoin: największa giełda cyfrowej waluty znika z internetu
Niestety nadeszły złe wiadomości dla entuzjastów bitcoina – MtGox, największa na świecie giełda cyfrowej waluty, została wyłączona. Pogłoski o powodach zniknięcia japońskiej giełdy są bardzo niepokojące.
MtGox, największa na świecie giełda bitcoinów, zniknęła z internetu. Od około dwóch tygodni giełda miała problemy z wypłacaniem pieniędzy. MtGox tłumaczyło to problemami technicznymi wynikającymi z błędu w protokole samego Bitcoina, jednak wiele osób twierdzi, że błąd nie leżał po stronie cyfrowej waluty, ale spowodowany był błędami w obsłudze płatności i zabezpieczeniach wykorzystywanych przez MtGox.
Później było już tylko gorzej –. MtGox skasowało z Twittera wszystkie swoje wpisy, a w niedzielę wystąpiło z Bitcoin Foundation, fundacji zajmującej się propagowaniem cyfrowej waluty. Ostatecznie zniknęła sama strona, pojawiły się natomiast spekulacje na temat przyczyn dziwnego zachowania największej giełdy bitcoinów na świecie.
Jeśli wierzyć dokumentom jakie pojawiły się w sieci, MtGox straciło prawie 75. tysięcy bitcoinów należących w przytłaczającej większości większości do klientów firmy, a sama giełda jest niewypłacalna i grozi jej bankructwo. Pieniądze miały znikać w mniejszych partiach w ciągu ostatnich kilku lat, MtGox nie zauważyło długotrwałego ataku hackerskiego. Problem jest poważny, a zamieszanie jakie powstanie jeśli te pogłoski się potwierdzą, dotknie wszystkich użytkowników cyfrowej waluty ponieważ obecnie w obiegu znajduje się niecałe 12,5 miliona bitcoinów. W dokumentach pojawia się nawet stwierdzenie, że skutkiem tego kryzysu może być odwrócenie się opinii publicznej od tej kryptowaluty i cofnięcie w czasie jej recepcji do stanu sprzed 5-10 lat.
Dokumenty, jakie wyciekły do internetu zawierają także "plan kryzysowy" MtGox. Według niego firma planuje zawiesić działalność na miesiąc, a ten czas wykorzystać na opracowanie nowych standardów zabezpieczeń. Po miesiącu MtGox ma wrócić w nowej odsłonie, z nowym prezesem, nowymi produktami oraz nowym zespołem specjalistów od zabezpieczeń. Planowana jest także zmiana nazwy na Gox oraz wprowadzenie dziennych limitów podejmowania środków przez klientów, by uniknąć "szturmu na bank".
Pod tokijską siedzibą siedzibą MtGox zebrali się już protestujący, którzy twierdzą, że giełda ogłosiła niewypłacalność, by spowodować spadek wartości bitcoina, odkupić taniej odpowiednią ilość kryptowaluty i oddać ją klientom. W takiej sytuacji, to właśni oni byliby najbardziej stratni.
Strona MtGox sugeruje jednak inne wyjaśnienie dziwnego zachowania giełdy. W kodzie pustej strony znajduje się obecnie notatka sugerująca, że wkrótce pojawi się na niej informacja o przejęciu firmy. Zazwyczaj jednak firmy, które są przejmowane nie zamykają jednocześnie wszystkich kanałów komunikacji z klientami.
Polecamy w serwisie Giznet.pl: ZEA: Urzędowe przesyłki dostarczą drony skanujące siatkówkę oka
