Awaria na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Rosjanie nie wykluczają sabotażu

Awaria na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Rosjanie nie wykluczają sabotażu

Awaria na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Rosjanie nie wykluczają sabotażu
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC BY
Adam Bednarek
05.09.2018 12:56, aktualizacja: 05.09.2018 14:13

Otwór o średnicy 2 milimetrów w rosyjskim statku Sojuz nie był konsekwencją kolizji z mikrometeorytem lub śmieciem kosmicznym.. Pytanie tylko, czy powstał na Ziemi czy już w kosmosie. I dlaczego.

Spadek ciśnienia na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) zauważono w środę wieczorem. Skąd wziął się otwór o średnicy 2 milimetrów w rosyjskim statku Sojuz, który został załatany przy użyciu szpachlówki i taśmy? Zdaniem szefa rosyjskiej agencji kosmicznej Roskosmos, nie można wykluczyć sabotażu. Dmitrij Rogozin uważa, że dziurę wywiercono "drżącą ręką". Pytanie tylko, czy stało się to jeszcze na Ziemi, czy już w kosmosie. W tej sprawie prowadzone jest specjalne śledztwo.

Po co ktoś miałby sabotować pracę Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS)? Taki scenariusz oznaczałby, że jeden z astronautów chciałby wrócić na Ziemię wcześniej niż zakładano. Bardziej prawdopodobna przyczyna awarii to jednak błąd kogoś na Ziemii.

Jeden z pracowników miał przez przypadek wywiercić dziurę. Przestraszony sam ją zalepił, ale w kosmosie jego "łatka" po prostu puściła. Według agencji RIA Nowosti sprawca całego zamieszania został już namierzony.

Wyjaśnianiem przyczyn awarii ma zająć się specjalna komisja.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (32)