550-tonowa pływająca turbina. Bije na głowę wszystkie elektrownie pływowe

550‑tonowa pływająca turbina. Bije na głowę wszystkie elektrownie pływowe

550-tonowa pływająca turbina. Bije na głowę wszystkie elektrownie pływowe
Źródło zdjęć: © Scotrenewables
Arkadiusz Stando
28.08.2018 09:55

W mniej niż 12 miesięcy, 2-megawatowa turbina SR2000 wyprodukowała więcej niż trzy gigawatogodzin odnawialnej energii. Firma Scotrenewables Tidal Power twierdzi, że to absolutny rekord.

Turbina SR2000 znajduje się w Europejskim Centrum Energetyki Morskiej (EMEC) w Orkney w Szkocji. Jest aktualnie najpotężniejszą na świecie działająca elektrownią pływową. Maszyna pokazuje, jak ogromny potencjał drzemie w tej technologii.

Firma pochwaliła się działaniem swojej maszyny publikując nagranie. Jak można zauważyć na filmiku, firma stawia na szybkie i proste rozwiązania, które są zapewne kluczem do sukcesu. Przede wszystkim obniżają koszty produkcji oraz instalacji np. przez wykorzystywanie taniej stali.

Montaż maszyny przeprowadza się całkowicie na lądzie. Dopiero, gdy jest już gotowa do pracy, zostaje zwodowana przy pomocy dźwigów portowych. SR2000 nie posiada własnego napędu, więc jest umieszczana w odpowiednim miejscu poprzez promy holownicze.

550-tonowa turbina o długości 63 metrów i maksymalnej średnicy 3,8 metra zanurza się na ponad 6 metrów. Podczas holowania, ogromny 16-metrowy wirnik, który pobiera energię pływową jest schowany. Dopiero, gdy maszyna dotrze do miejsca docelowego zmienia się na tryb operacyjny.

Obraz
© Scotrenewables
Obraz
© Scotrenewables

Po ponad 20 latach projektowania, aby dostosować ją do odpowiednich standardów, w 2016 roku rozpoczęła pracę na morzu. Już na samym początku inżynierowie byli zaskoczeni efektywnością SR2000. Maszyna w ciągu pierwszych 24 godzin wytworzyła 38 proc. energii więcej, niż przewidywano.

W ciągu 7 dni urządzenie wygenerowało około 7 proc. energii zużywanej przez Okrady, wyspy, blisko których umieszczono turbinę. W ciągu mniej niż roku maszyna wygenerowała 3 GWh energii. "To ponad trzy razy więcej, niż była w stanie wytworzyć jakakolwiek elektrownia pływowa w przeszłości" - mówił Andrew Scott, dyrektor generalny Scotrenewables.

Obraz
© Scotrenewables

Komisja Europejska uznała "energię z oceanu" jako bardzo obfite i przede wszystkim odnawialne źródło. Jej odpowiednie wykorzystanie mogłoby przyczynić się do wytwarzania nawet 10 procent zapotrzebowania na energię elektryczną Unii Europejskiej do 2050 roku.

Z tego względu Scotrenewables zamierza zbudować całe komercyjne centrum produkcyjne jeszcze w tym roku. Przedsięwzięcie jest wspierane przez program Unii Europejskiej Horyzont 2020. Pula całego programu wynosi 80 mld euro.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (104)