Z wizytą w laboratorium antywirusowym Kaspersky Lab - walka trwa
Mieliśmy możliwość zapoznać się z kwaterą główn ą firmy i laboratorium antywirusowym mieszczącymi się w Moskwie, a także porozmawiać z ekspertami Kaspersky Lab.
W dniach od 25 do 28 czerwca 2012 roku, w Moskwie odbyła się organizowana przez Kaspersky Lab konferencja, poświęcona tematyce bezpieczeństwa cybernetycznego. Jej głównym tematem były pojawiające się zagrożenia czyhające na użytkowników internetu. Zaprezentowano również nową wersję flagowego produktu firmy - pakiet bezpieczeństwa Kaspersky Internet Security 2013. Redakcja serwisów technicznych Wirtualnej Polski, jako jedyna z naszego kraju miała okazję uczestniczyć w tym wydarzeniu. Przy okazji wizyty mieliśmy możliwość zapoznać się z kwaterą główną firmy i laboratorium antywirusowym mieszczącymi się w Moskwie, a także porozmawiać z ekspertami Kaspersky Lab.
Kaspersky Lab to jedna z najprężniej rozwijających się firm w branży bezpieczeństwa IT. Jest jednym z czołowych dostawców oprogramowania antywirusowego na świecie. Działa w prawie 20. krajach z całego świata. Zatrudnia ponad 2400 pracowników. Z jej produktów korzysta ponad 300 milionów użytkowników i 200 tys. korporacji. W swojej ofercie ma szereg rozwiązań, dedykowanych użytkownikom domowym oraz firmom, zapewniających ochronę rozmaitym urządzeniom - od komputerów osobistych, przez urządzenia mobilne, na serwerach skończywszy.
Kwatera główna Kaspersky Lab - pierwsze wrażenie
Wizytę rozpoczęliśmy od zapoznania się z siedzibą główną Kaspersky Lab mieszczącą się w Moskwie, stolicy Rosji. Tu również mieści się laboratorium antywirusowe, które codziennie poluje na nowe zagrożenia z całego świata. Co zastaliśmy na miejscu? Pokaźnych rozmiarów, kilkupiętrowy biurowiec, duży parking, wysoki płot, szlabany i strażnika na posterunku, a wokół cisza i spokój - idealne warunki do walki z wirusami? Na pierwszy rzut oka nic nie wskazywało, że wewnątrz budynku trwa prawdziwa cyberwojna.
Jesteśmy tutaj, aby uratować świat. Wierzymy, że każdy powinien mieć prawo, aby uzyskać jak najwięcej z technologii - bez żadnych ataków czy obaw o swoje bezpieczeństwo. Nasz zespół sprawia, ze w swoim cyfrowym życiu nie musisz się obawiać o swoje prywatne informacje i pieniądze. Ten zielony pokój to serce laboratorium wirusowego. Tu dyżur pełniony jest 2. godziny na dobę w systemie dwuzmianowym. Dyżurni analitycy wirusów cały czas są obecni na posterunku, aby zająć się szkodliwym oprogramowaniem. Nazywani są żartobliwie dzięciołami, gdyż ich zadaniem jest wyłuskiwanie "robaków" z oprogramowania. Ich pracę organizuje Aleksiej Malanow, Szef działu Malware Stream Control, który nadzoruje także procedury przetwarzania szkodliwego oprogramowania. Podgląd szczegółowych analiz dostępny jest na dwóch dużych ekranach i jest stale aktualizowany.
Praktycznie co kilkanaście minut wykrywane jest nowe zagrożenie, nad którym pracują przydzieleni specjaliści. Można też na bieżąco śledzić liczbę nowych sygnatur wirusów, które zostały włączone do oprogramowania Kaspersky Lab, w ramach udostępnionych użytkownikom aktualizacji. Nie zabrakło również wykresów obrazujących popularność różnych typów zagrożeń w wybranym przedziale czasu.
Flame - bojowy wirus
Udało nam się porozmawiać z Aleksiejem Malanowem i zapytać go o najbardziej złożoną cyberbroń, jaka kiedykolwiek istniała - bojowego wirusa Flame. To szkodliwe oprogramowanie zostało wykryte w maju 201. roku. Najnowsze badania ekspertów Kaspersky Lab dowiodły, iż twórcy tego wirusa, przynajmniej w początkowej fazie współpracowali z grupą stojącą za Stuxnetem i Duqu. Ponieważ głównym celem robaka jest kradzież danych na szeroką skalę, zastanawialiśmy się czy program został stworzony dla szpiegowania rządów. Zapytaliśmy Aleksieja Malanowa, z którego państwa może wywodzić się ten niebezpieczny wirus. Na myśl przyszło nam kilka atomowych mocarstw i krajów z takimi aspiracjami. Aleksiej Malanow szeroko się uśmiechnął i powiedział, iż mają pewne podejrzenia. Niestety nie chciał zdradzić jakie.
Analiza spamu
Wirusy to nie wszystko. Eksperci z laboratorium Kaspersky'ego zajmują się także spamem. O tym problemie opowiedziała nam starsza analityk spamu, Maria Namestnikowa z działu filtrowania zawartości. Do jej głównych zadań należy analizowanie spamu i przygotowywanie raportów na ten temat. Na podwieszonym ekranie widać, które regiony świata są najaktywniejsze w wysyłaniu niechcianych e-maili - przodują Azja, Stany Zjednoczone oraz Europa.
Tajemnicze pomieszczenie w laboratorium antywirusowym Kaspersky Lab
Za tymi żelaznymi drzwiami trwała prawdziwa walka z wirusami. To pewnego rodzaju izolatka dla szkodliwego oprogramowania przeznaczonego na telefony komórkowe. W niej niegdyś badało się bezbronne wirusy Bluetooth - bez obaw, że zagrożą komukolwiek. Jednak w dzisiejszych czasach popularność tego rodzaju szkodliwego oprogramowania znacznie spadła i pomieszczenie stanowi raczej ciekawostkę. Teraz groźne są trojany SMS.
Pomieszczenie serwerowe
Serwerownia Kaspersky Lab mieści się w kwaterze głównej firmy. Zapewniano nas o unikalności takiego rozwiązania. Cała infrastruktura techniczna znajduje się w jednym pomieszczeniu. Zostaliśmy do niego wpuszczeni. W środku ujrzeliśmy kilka pokaźnych rozmiarów szaf typu rack, a w nich dziesiątki serwerów, przełączniki, plątaninę światłowodów i zasilacze awaryjne. Całość zrobiła na nas duże wrażenie, a zwłaszcza poziom generowanego przez wszystkie sprzęty hałasu. To z tego miejsca użytkownicy pobierają m.in. aktualizacje.
Eugene Kaspersky
Na koniec naszej wizyty, w kwaterze głównej Kaspersky Lab pojawił się sam Eugene Kaspersky. Nie kryliśmy zdziwienia, gdyż spotkanie z założycielem i CEO firmy było zaplanowane na dzień następny. Co prawda nie ukrywał, iż właśnie wrócił z tenisa i nie zdążył jeszcze wziąć prysznica, jednak poświęcił nam chwilę czasu na zdjęcia.
W kolejnym materiale przedstawimy zagadnienia poruszone przez ekspertów Kaspersky Lab na konferencji. Sprawa jest poważna. Dotyczy zagrożeń czyhających na użytkowników internetu.
Szymon Wróbel