Uber od dwóch lat jest w Polsce. Polacy korzystają z tej aplikacji coraz chętniej, a taksówkarze składają kolejne protesty
Uber w Polsce ma już dwa lata. W tym okresie swoim zasięgiem objął 9 największych miast i ma apetyt na kolejne. Po dwóch latach Uber przestaje być tylko ciekawostką i sposobem na powrót z imprezy. Wchodzi do codziennego życia Polaków.
Z okazji drugich urodzin polski oddział Ubera przygotował kilka statystyk, które pokazują, jak dynamicznie ta usługa rozwija się w naszym kraju. Wynika z nich, że każdego miesiąca Uberowi przybywa 41 tysięcy nowych użytkowników, a liczba przejazdów zwiększa się o 20 procent miesięcznie. Tylko w tym roku Uberowi przybyło 74 procent użytkowników. Firma nie dzieli się niestety danymi o tymi, ile konkretnie jest to osób, nie wiadomo więc, jak duży (liczbowo) jest to wzrost. Z drugiej jednak strony, już teraz Polska jest trzecim największym rynkiem Ubera w Unii Europejskiej, po Wielkiej Brytanii i Francji.
Uber zyskuje w Polsce ponad 40 tysięcy użytkowników miesiecznie
Zaczynają zmieniać się też sami użytkownicy Ubera. Na początku byli to głównie fani technologii mobilnych i aplikacji, a nawet oni korzystali z usługi sporadycznie. Dziś z Ubera korzysta coraz więcej osób, i to nie tylko do powrotu z imprez, ale także w dni robocze. Liczba przejazdów w dni od poniedziałku do piątku zwiększyła się od czerwca 2016 o 76 procent, a liczba osób, które korzystają z Ubera co najmniej 5 razy w tygodniu wzrosła o 112 procent w porównaniu do czerwca 2016.
Ile zarabia kierowca Ubera?
Oprócz użytkowników rośnie też liczba kierowców - w 2016 roku przybyło ich 70 procent. Polski Uber z dumą przyznaje, że 20 procent wszystkich jego kierowców było wcześniej bezrobotnych i wielu z nich firma pomogła zacząć własny biznes. Według Ubera jego kierowcy, którzy jeżdżą w pełnym wymiarze godzin (czyli 40 lub więcej) tygodniowo, mogą zarobić w ciągu miesiąca 8 tysięcy złotych brutto, jednak większość z nich pracuje dorywczo i nie osiąga takich przychodów.
Taksówkarze kontra Uber
Uber jest oczywiście bezpośrednią konkurencją dla taksówkarzy, którzy kolejny raz oskarżyli Ubera o praktyki niezgodne z przepisami. Firma jednak nie ma zamiaru się przejmować oskarżeniami. Jej szefowie twierdzą, że nie jest to firma transportowa a technologiczna, która łączy kierowców z pasażerami i zapowiadają dalszy rozwój usługi na terenie Polski.