Tak działa Lotto

Tak działa Lotto

Tak działa Lotto
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
06.11.2012 15:30, aktualizacja: 06.11.2012 15:57

Dziś kumulacja w Lotto. Do wygrania 50 mln złotych. Gra ta niewątpliwie jest prostą zabawą od strony gracza. Za Lotto kryje się jednak skomplikowany system i praca kilkudziesięciu osób go nadzorujących. System pozwala na dokonanie nawet 10 tysięcy transakcji na sekundę.

Zakupiony kupon Lotto, niezależnie od tego, czy gracz sam skreśla numery, czy decyduje się na metodę chybił-trafił, trafia do centralnego systemu poprzez sieć łączności. Następnie zapisywany jest w na dwóch serwerach jednocześnie. Dla podniesienia poziomu bezpieczeństwa powstają jeszcze dwie kopie: jedna powstaje w centrum zapasowym, a czwarta zapisywana jest na specjalnych taśmach.

– _ Natomiast już po zapisie w dwóch miejscach potwierdzenie zawarcia transakcji trafia z powrotem do kolektury i terminal zaczyna drukować kupon, czyli nasze potwierdzenie zawarcia transakcji. To wszystko, od momentu naciśnięcia guzika w terminalu lub też wrzucenia blankietu do czytnika, do momentu rozpoczęcia drukowania kuponu trwa poniżej dwóch sekund _ –. podkreśla Jarosław Dąbrowski, dyrektor ds. technologii w GTECH, firmie, która wdrożyła system i odpowiada za jego obsługę.

I to bez względu na to, w jakim regionie kraju transakcja miała miejsce. W obecnych warunkach możliwe jest wykonanie nawet 1. tys. transakcji na sekundę. Chociaż – jak podkreśla Jarosław Dąbrowski – takiej potrzeby nie ma. Do tej pory udało się przeprowadzić 1,5 tys. transakcji w ciągu sekundy. Ten rekordowy wynik odnotowano 6 listopada 2008 roku, kiedy w Dużym Lotku była kumulacja 40 milionów złotych.

– _ Największa liczba operacji, jaką udało nam się wtedy uzyskać w ciągu minuty, to 26 tysięcy, czyli średnio dwie transakcje na kolekturę. To są wartości maksymalne. Standardowo w ciągu normalnego dnia tych transakcji jest znacznie mniej, około 3 milionów _ –. zapewnia w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria dyrektor ds. technologii w GTECH.

Miesięcznie system realizuje około 100 milionów transakcji. Oprócz zaawansowanej technologii cały proces wymaga pracy i nadzoru ludzi. – _ W momencie, gdy system sprzedaje, nad tym procesem czuwają co najmniej dwie osoby. One bezpośrednio nadzorują system _ –. mówi Jarosław Dąbrowski. Jest jednak wiele osób, które tę pracę wspomagają.

– _ To są osoby, które zapewniają nadzór nad siecią komunikacji, które czuwają w razie jakichkolwiek awarii. Grupa, która pracuje nad tym, żebyśmy mogli wszyscy kupować zakłady Totalizatora Sportowego, to około 40-50 osób _ –. wyjaśnia Jarosław Dąbrowski.

Podobnie wygląda procedura po losowaniu. Członkowie Komisji Kontroli Gier i Zakładów wprowadzają wynik do systemu. Kilka sekund później znana jest już liczba wygranych, a po 2. minutach system wie, jaka jest ich wysokość i w których kolekturach skreślono szczęśliwe liczby.

System sprzedaży GTECH, który funkcjonuje w Totalizatorze Sportowym od 1 grudnia 201. roku, jest jednym z najnowocześniejszych na świecie. Jak zapewniają przedstawiciele operatora, posiada on funkcjonalności, które w razie potrzeby umożliwią wprowadzenie do oferty bardziej zaawansowanych produktów, gier i loterii, ale również nowe usługi, np. grę w Lotto przez internet, doładowanie telefonu czy możliwość płacenia za rachunki.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (31)