Polak wykradł dane ponad 50 tys. klientów firmy marketingowej. A potem je sprzedał

Polak wykradł dane ponad 50 tys. klientów firmy marketingowej. A potem je sprzedał

Polak wykradł dane ponad 50 tys. klientów firmy marketingowej. A potem je sprzedał
Źródło zdjęć: © Fotolia
Adam Bednarek
23.05.2017 15:34

Wyciek danych osobowych kojarzy nam się z atakiem hakerskim. Nie zawsze musi tak być, co pokazuje przykład z Polski. Pracownika, który sprzedawał prywatne informacje dotyczące klientów firmy, złapała policja.

Baza zawierała ponad 2 miliony rekordów obejmujących dane obywateli różnych krajów, takie jak m.in. imiona, numery telefonów oraz adresy e-mail. Nie ujawniono, aby podejrzany wszedł w posiadanie danych PESEL - informuje warszawska policja.

Zatrzymany był informatykiem pracującym w firmie marketingowej. Policja jednak nie podaje, o jaką dokładnie chodzi. To kluczowa informacja, ponieważ złodziej danych zdążył sprzedać “co najmniej 56 000 rekordów dotyczących osób z terenu Hiszpanii oraz 2 000 rekordów dotyczących osób z terenu Polski”. Nie wiadomo więc, kto może być ofiarą kradzieży danych osobowych.

Co więcej, wspomniana baza - składająca się z imion, numerów telefonów czy adresów mailowych - wciąż dostępna jest na czarnym rynku. Jej szacunkowa wartość przekracza 110 mln złotych.

Zatrzymany tworzył również strony internetowe, pozwalające zbierać dane osobowe. Zarzucone podejrzanemu przestępstwa zagrożone są karą do 8 lat pozbawienia wolności - podsumowuje policja.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)