Niemcy zbudowali największe na świecie sztuczne słońce – jego światło generuje nawet 3000 stopni Celsjusza
Niemieccy badacze nieustająco pracują nad nowymi źródłami energii, które w łatwy i przede wszystkim tani sposób, mogłyby zastąpić paliwa kopalne jak np. ropa naftowa. Tak powstał Synlight – urządzenie o potężnej mocy, którego zadaniem jest udawanie naszego słońca. To także największa tego typu maszyna na świecie. Kosztem 3,5 mln zbudowano instalację, która w ułamku sekundy jest w stanie rozgrzać niewielki obszar do temperatury nawet 3000 stopni Celsjusza.
Do czego jest wykorzystywana ta instalacja? Naukowcy chcą zbadać, jak za pomocą promieni słonecznych uzyskać wodór, który może napędzać nasze samochody, czy też zastąpić węgiel w elektrowniach. W tym celu zbudowano konstrukcję składają się ze 149 bardzo mocnych, punktowych lamp ksenonowych. Można je nieco przyrównać do tych, które montowane są w kinowych projektorach, tylko o znacznie wyższej mocy. Wszystkie ustawione są w taki sposób, aby ogniskować swoją moc w jednym miejscu, a dokładnie na powierzchni o wymiarach 20 x 20 centymetrów. Energia, jaka zostaje skupiona w tym miejscu, ma moc 350 kW i jest nawet 10000 jaśniejsza, od naturalnego światła słonecznego z jakim spotykamy się na co dzień. Tak silny strumień światła bez problemu zabiłby człowieka w zaledwie chwilę. Niestety, aby wyprodukować wodór niezbędne są tak ekstremalne temperatury i energia.
W bardzo dużym uproszczeniu cały eksperyment polega na tym, aby podgrzać sztucznym słońcem wodę i uzyskać w ten sposób czysty wodór. Oczywiście, ten sam efekt można by uzyskać stosując odpowiednie systemy luster, soczewek i światło słoneczne, jednak naukowcy chcą się uniezależnić w pewien sposób od naszej gwiazdy. Jak sami podkreślają, Słońce to bardzo kapryśny współpracownik – nie zamierza pracować w nocy ani zasłonięte chmurami, a dodatkowo, w niektórych szerokościach geograficznych, jest całkowicie niedostępne przez długie miesiące. Właśnie dlatego poszukiwane są metody, które pozwolą udawać naszą gwiazdę i w ten sposób prowadzić badania praktycznie bez przerwy. Niezmiernie ważne dla powodzenia badań jest także zachowanie powtarzalnych warunków – tylko sztuczna instalacja może zapewnić pełną kontrolę nad niemal każdym parametrem.
Choć przemysł świetnie radzi sobie z produkcją wodoru, to wciąż jest ona bardzo kosztowna. Dlatego właśnie naukowcy próbują zaprząc do tego darmową energię słoneczną i w ten sposób diametralnie obniżyć koszty pozyskania tego cennego dla nas paliwa. Synlight jest narzędziem, które ma pozwolić znaleźć rozwiązanie wysokich nakładów energetycznych, koniecznych dziś do pozyskania wodoru. Warto dodać, że często ta niezbędna energia pochodzi z paliw kopalnych, stąd mimo że wodór sam w sobie jest bardzo ekologicznym paliwem, tak proces jego pozyskania degraduje często środowisko naturalne.
To oczywiści nie jedyne zastosowanie sztucznego słońca. Dzięki jego potężnej mocy można testować całe spektrum materiałów na odporność na promieniowanie UV i światło słoneczne. Najprostszym przykładem mogą być tutaj lakiery samochodowe, które nie zmienią swojego odcieniu pomimo upływu lat czy domowe farby ścienne, które nie wyblakną i nie zszarzeją. Zastosowań jest oczywiście znacznie więcej – z dobrodziejstw sztucznego słońca skorzysta przemysł lotniczy, kosmiczny a nawet producenci opon samochodowych czy tuszy i tonerów do drukarek.
Niemcy odnoszą pierwsze sukcesy. Udaje się już uzyskać wodór w sposób ekonomiczny i ekologiczny, jednak w skali laboratoryjnej. Synlight ma pozwolić znaleźć odpowiednie rozwiązania, które da się zastosować na skalę przemysłową. Przed naukowcami jeszcze wiele pracy, ponieważ instalacja pożera ogromne ilości energii elektrycznej do działania. Kilka godzin jego pracy zużywa tyle prądu, ile cztery osoby w ciągu roku.