Nie chcą pomóc Ukrainie. Sami zbroją się na potęgę

Nie chcą pomóc Ukrainie. Sami zbroją się na potęgę

F-35, zdjęcie ilustracyjne
F-35, zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © GETTY | NurPhoto
Mateusz Tomczak
21.03.2024 14:32, aktualizacja: 21.03.2024 15:06

Z informacji niemieckiego dziennika Bild wynika, że tamtejsze władze są bliżej sfinalizowania zakupu JASSM-ER. Na nowo rodzi to dyskusję na temat ich niechęci do przekazani Ukrainie pocisków Taurus. Wyjaśniamy, o jaką broń chodzi.

JASSM-ER i Taurus to pociski manewrujące dalekiego zasięgu. Niemcy już w 2022 r. podjęły pierwsze kroki dotyczące pozyskania JASSM-ER ze Stanów Zjednoczonych. Mają być one przedmiotem większej transakcji obejmującej zakup myśliwców F-35 i uzbrojenia, jakie może być przez te maszyny przenoszone.

Niemcy kupują JASSM-ER

Zakup JASSM-ER nie poszedł jednak równie sprawnie jak innych pocisków. Redaktorzy BILD są zdania, że umowa z nimi związana zostanie sfinalizowana jesienią tego roku. Dodają, że niemieckie władze zdecydowały się zamówić 75 pocisków manewrujących JASSM-ER.

JASSM (Joint Air-to-Surface Standoff Missile) to lotniczy pocisk manewrujący o obniżonej wykrywalności, którego produkcją zajmuje się amerykański koncern Lockheed Martin. JASSM-ER to ulepszony wariant, którego opracowanie stanowiło odpowiedź na potrzebę przygotowania broni o zwiększonym zasięgu. W tym przypadku wynosi on ok. 1000 km, co udało się osiągnąć m.in. poprzez przestrzeń mieszczącą więcej paliwa.

Pocisk JASSM-ER cechują się długością wynoszącą 4,3 m oraz wagą ok. 1200 kg. Sama głowica bojowa w nich stosowana wyróżnia się natomiast masą 450 kg.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Niemcy nie chcą przekazać Ukrainie pocisków Taurus

Pociski manewrujące Taurus mają podobne gabaryty i masę, przy czym korzystają z ważącej 500 kg głowicy MEPHISTO (Multi-Effect Penetrator, Highly Sophisticated and Target Optimised) i zapewniają zasięg rażenia do 500 km.

Od wielu miesięcy w Niemczech toczy się dyskusja na temat przekazania ich Ukrainie. Cześć polityków jest temu przeciwna. W marcu br. kanclerz Niemiec Olaf Scholz stwierdził jednoznacznie, że Niemcy wesprą Ukrainy tą bronią.

Zdaniem dziennikarzy BILD rozmowy na linii Berlin-Waszyngton w sprawie pocisków JASSM-ER nie zmienią podejścia niemieckich władz do pocisków Taurus i Ukrainy. Amerykańska broń jest postrzegana jako potencjalny następca niemieckich pocisków, ale co najwyżej w perspektywie długoterminowej.

"W dłuższej perspektywie zakup pocisków manewrujących JASSM może sprawić, że zastąpią obecne Taurusy w arsenale niemieckich sił powietrznych" – napisano w artykule.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie