Światowy Dzień Wody - jak oszczędzać
Po raz dwudziesty obchodzimy Światowy Dzień Wody, w czasie którego ONZ zwraca naszą uwagę na to ile i na co zużywamy ten cenny surowiec. Warto pomyśleć, czy woda w naszym gospodarstwie domowym jest właściwie wykorzystywana, ponieważ przeliczając zmarnowane litry na ich cenę w złotówkach, może okazać się, że między palcami przeciekają nam całkiem spore kwoty.
22.03.2012 | aktual.: 28.03.2012 16:59
Dzień Wody
Organizacja Narodów Zjednoczonych tegoroczny Dzień Wody prowadzi pod hasłem „Woda i bezpieczeństwo żywności”. Szczególną uwagę poświęca ogromnemu zużyciu wody przez przemysł spożywczy, a żeby zobrazować skalę problemu przedstawia szokujące dane. Przykładowo, na wyhodowanie 1 kilograma pszenicy potrzeba aż 1 50. litrów wody, a aż 10 razy więcej przeznaczyć należy na produkcje kilograma wołowiny. Chociaż człowiek dziennie wypija od 2 do 4 litrów wody, pojedynczy hamburger w trakcie powstawania pochłonął aż 2 400 litrów. Jasno to pokazuje, że faktyczna ilość wody potrzebna do przygotowania spożywanego przez nas posiłku znacznie przekracza to, co widzimy w szklance napoju.
Jednak nie tylko wielki przemysł powinien ograniczyć zużywane zasoby, które wraz ze wzrostem liczby ludzi na świecie mogą przestać nam wystarczać. Podczas gdy mieszkaniec Mozambiku ma do dyspozycji od 5 do 1. litrów wody dziennie, w tym samym czasie przeciętny Polak na własne potrzeba zużywa ponad 200 litrów. Sporą część możemy łatwo zaoszczędzić, a jeśli troska o światowe zapasy wody nie jest do tego wystarczającą motywacją, być może bardziej wymowne okażą się kwoty, które dzięki temu możemy oszczędzić.
Domowe oszczędności
Jak podaje portal cena-wody.pl, średni koszt metra sześciennego wody wynosi w Polsce 8,9. zł netto, przy czym należy pamiętać że jest to łączna cena dostarczanej wody, jak i odprowadzanych ścieków. Chociaż ceny sporo różnią się w różnych regionach kraju, łatwo obliczyć, że przeciętnie cena jednego litra wody kosztuje nas około 1 grosza. Jedno pociągnięcie za spłuczkę oznacza więc od 3 do 6 groszy więcej na rachunku, a cena kąpieli w pełnej wannie dochodzić może do dwóch złotych. Z podstawowych czynności higienicznych nie można zrezygnować, jednak można znacznie racjonalniej dysponować zasobami wodnymi.
Przykładowo, jeśli nie zakręcamy wody w kranie na czas mycia zębów lub golenia, spuszczamy w zlewie około 1. litrów wody. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że zęby myjemy co najmniej dwa razy dziennie, łatwo obliczyć, że co miesiąc w ten sposób marnujemy prawie tonę wody. Całkiem sporo, do tego bardzo łatwo tego uniknąć – wystarczy zamiast korzystania z bieżącej wody, nalać odpowiednią jej ilość do kubeczka, którym potem przepłuczemy usta. Jeśli już jesteśmy przy kranach, to warto wyposażyć je w perlatory, czyli specjalne końcówki napowietrzające strumień wody. Pozwalają na zaoszczędzenie ponad 15 proc. wody.
Jeszcze większe oszczędności zapewni nam przesiadka z wanny pod prysznic. Podczas gdy standardowa wanna wymaga nalania od 15. do 200 litrów wody, tak pod prysznicem używamy jedyne 10-15 litrów na minutę. Szybki prysznic da nam ten sam efekt, a oszczędność wody jest widoczna gołym okiem.
Spora ilość wody marnuje się bez naszego udziału. Przeciekająca spłuczka lub kapiący kran powinny być jak najszybciej naprawione, ponieważ nawet niewielki przeciek będzie konsekwentnie zużywał naszą wodę przez 2. godziny na dobę. Szacuje się, że nieszczelna spłuczka może codziennie wylać do klozetu aż 50 litrów, natomiast niedokręcony kran wypuszczający raz na sekundę jedną niewinnie wyglądającą kropelkę, może w skali miesiąca 'wykapać' nam ponad 600 litrów zmarnowanej wody.
Długoterminowe oszczędności zapewnić może odpowiedni sprzęt AGD. Błędnie uważa się, że zmywarka marnuje sporo wody –. faktycznie kilka razy więcej zużylibyśmy zmywając tą samą ilość naczyń ręcznie. Również pralka automatyczna zapewnia sporo większą oszczędność w porównaniu do ręcznego prania ubrań. Decydując się na zakup tego typu sprzętu, zwróćmy uwagę na etykietę energetyczną – podane na niej informacje pomogą nam wybrać urządzenie najbardziej oszczędne. Pamiętajmy także, aby rozpoczynać pracę urządzenia dopiero kiedy bęben lub komora myjąca jest w pełni załadowana.
Woda – towar deficytowy
Oszczędzanie wody powinno być działaniem kompleksowym. Obojętnie jednak czy zaczniemy zakręcać wodę w trakcie mycia zębów, czy od razu zdecydujemy się na odzyskiwanie wody deszczowej na potrzeby gospodarstwa domowego, ważne abyśmy zdawali sobie sprawę z wagi problemu. Racjonalnym korzystaniem z wody nie tylko podreperujemy domowy budżet, ale także przyczynimy się do zmniejszania deficytu zasobów wody na świecie.