Mięso z probówki za pięć lat w sklepach

Mięso z probówki za pięć lat w sklepach

Mięso z probówki za pięć lat w sklepach
Źródło zdjęć: © Giznet.pl
20.10.2015 10:13, aktualizacja: 20.10.2015 13:17

Dwa lata temu holenderski naukowiec zaserwował w Londynie pierwszego hamburgera wyhodowanego w laboratorium. Danie nie należało do najtańszych – wyhodowanie odpowiedniej ilości komórek mięśni wołowych kosztowało ponad 250 tysięcy euro. Ale profesor Mark Post nie zamierza poprzestać na tym eksperymencie i założył firmę, która w ciągu pięciu lat ma wprowadzić laboratoryjne mięso na rynek.

Większość badaczy zajmujących się inżynierią tkankową i komórkami macierzystymi pracuje z myślą o tworzeniu narządów do przeszczepów. Jednak profesor Mark Post z holenderskiego Uniwersytetu w Maastricht, już dobrych kilka lat temu znalazł sobie inną niszę – postanowił spróbować wyhodować w laboratorium mięso nadające się do spożycia. Ma to być alternatywa dla obecnych technik produkcji, które według niego, wyczerpały już możliwości rozwoju:

- Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że obecna produkcja mięsa już teraz osiągnęła swój maksymalny limit. W ciągu następnych 40 lat nie będziemy mogli zaspokoić w ten sposób zapotrzebowania - mówił już dwa lata temu. - Musimy opracować jakąś alternatywę, nie ma co do tego wątpliwości.

I dlatego dwa lata temu, dzięki pomocy Sergeya Brina, który sfinansował badania, wyhodował wystarczającą ilość komórek mięśni, by stworzyć z nich jednego hamburgera.

Osoby, które miały okazję go skosztować twierdzą, że wyhodowana w laboratorium wołowina przypominała normalne mięso, ale nie była najlepsza w smaku – od naturalnego hamburgera odróżniał ją przede wszystkim brak tłuszczu i innych składników znajdujących się zwykle w mięsie. Ale wtedy Post prezentował jedynie „działający prototyp”, a nie produkt przeznaczony dla zwykłych konsumentów. Opracowaniem tego ostatniego ma zająć się założony przez niego uniwersytecki spin off o nazwie Mosa Meat, który planuje wprowadzić hodowane w laboratoriach mięso na rynek.

Mosa Meat będzie zatrudniało 25 naukowców i techników, których najważniejszym zadaniem będzie znalezienie sposobu na to, by zbić cenę hodowanego w laboratoriach mięsa do poziomu akceptowanego przez zwykłych konsumentów i opracować metody masowej produkcji. Jednym z pomysłów, o których wspominają badacze, jest wykorzystanie do tego celu drukarek 3D.

- Jestem przekonany, że [hodowane w laboratoriach mięso] trafi na rynek w ciągu pięciu lat - twierdzi profesor Post w rozmowie z BBC dodając, że początkowo będzie to raczej drogi produkt na zamówienie, ale z czasem trafi na półki supermarketów.

Polecamy na stronach Giznet.pl: Francja chce inwigilacji obywateli UE

Źródło artykułu:Giznet.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)