Zamach na wolność uczniów: zero komórek i internetu
Komisja Europejska po raz kolejny zaskakuje swoimi pomysłami. Po tym jak zdecydowała, że ślimak jest rybą lądową, a marchewka owocem, rozpoczęła prace nad wprowadzeniem zakaz używania benzyny
17.05.2011 | aktual.: 17.05.2011 12:51
Komisja Europejska po raz kolejny zaskakuje swoimi pomysłami. Po tym jak zdecydowała, że ślimak jest rybą lądową, a marchewka owocem, rozpoczęła prace nad wprowadzeniem zakazu używania benzyny. Jakby tego było mało, teraz chce również zabronić używania telefonów komórkowych i bezprzewodowego internetu we wszystkich europejskich szkołach.
Komisja Europejska chce, aby z placówek oświatowych wszystkich krajów wspólnoty zniknęły telefony komórkowe oraz sieci bezprzewodowe Wi-Fi. Oczywiście urzędnikom przyświeca szczytna idea. Mianowicie poprzez wprowadzenie odpowiednich regulacji prawnych, zamierzają oni chronić uczniów przed "potencjalnie szkodliwym" wpływem na ludzkie zdrowie fal elektromagnetycznych. Komisja Europejska chce zareagować z wyprzedzeniem, mając na uwadze spóźnione decyzje z zakresu zdrowia publicznego, dotyczące azbestu, benzyny ołowiowej czy dymu tytoniowego.
W raporcie, z którego wiedzę czerpała Komisja Europejska znalazły się nie tylko komórki czy urządzenia Wi-Fi, ale również telefony stacjonarne i tzw. elektroniczne nianie. Oczywiście wokół nas jest zdecydowanie więcej urządzeń wykorzystujących łączność radiową, zatem czy nowy zakaz ma sens? Jeśli urzędnicy zamierzają chronić uczniów przed "potencjalnie szkodliwym" promieniowaniem fal rafiowych, należałoby podejść do problemu nieco bardziej kompleksowo. Osobiście zacząłbym od usunięcia ze szkolnych pracowni bezprzewodowych myszy i klawiatur. Jeśli faktycznie szkoły miałyby być chronione, należałoby zakazać budowy w ich pobliżu stacji przekaźnikowych.
Urzędnicy chcą, aby wszelkie urządzenia generujące pole elektromagnetyczne posiadały ostrzeżenie z informacją o ryzyku spowodowania raka i negatywnym wpływie na rozwój mózgu. Co ciekawe, odmienne stanowisko w tej sprawie zajęła Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), która jest zdania, że nie ma dowodów na szkodliwość dla ludzkiego zdrowia fal radiowych.
źródło: telegraph.co.uk
SW/GB/GB