Ukradli dane użytkowników i... założyli fałszywy portal randkowy

Ukradli dane użytkowników i... założyli fałszywy portal randkowy

Ukradli dane użytkowników i... założyli fałszywy portal randkowy
Źródło zdjęć: © ICHIRO/Thinkstock
10.02.2011 11:23, aktualizacja: 10.02.2011 11:44

Włoski artysta i krytyk literacki ukradli 1 mln danych osobowych internautów z całego świata z serwisu Facebook i stworzyli fałszywą stronę randkową, aby "unaocznić niebezpieczeństwo publikowania danych osobowych w internecie". Prowokacja może drogo kosztować - strona jest już niedostępna, a artystów prawdopodobnie czeka proces

Włoski artysta i krytyk literacki ukradli 1 mln danych osobowych internautów z całego świata z serwisu Facebook i stworzyli fałszywą stronę randkową, aby "unaocznić niebezpieczeństwo publikowania danych osobowych w internecie". Prowokacja może drogo kosztować - strona jest już niedostępna, a artystów prawdopodobnie czeka proces - poinformowali artyści włoscy oraz portal Computerworld.

Paolo Cirio, autor wideoinstalacji i artysta medialny oraz Alessandro Ludovico, krytyk oraz wydawca magazynu artystycznego Neural użyli skomplikowanego programu typu bot, przeznaczonego do kradzieży tożsamości i przy jego pomocy przez kilka miesięcy ściągali informacje ze strony serwisu społecznościowego Facebook. Jak sami stwierdzili w informacji prasowej, ograniczyli się wyłącznie do danych osobowych i informacji dostępnych jako publiczne, nie włamywali się na konta prywatne użytkowników.

Obraz
© (fot. ICHIRO/Thinkstock)

Korzystając ze ściągniętej bazy profili użytkowników Facebooka zawierających poza tożsamościami także informacje osobiste, zbudowali fałszywą stronę randkową, zawierającą 25. tys. profili kobiet i mężczyzn z całego świata z prawdziwymi danymi osobowymi i fotografiami użytymi bez zgody zainteresowanych. Strona o nazwie Lovely Faces, była dostępna publicznie jako bezpłatna, a samych "ogłaszających się" pogrupowano według sześciu kategorii znanych z innych serwisów randkowych jako m.in. "szukający okazji" "niedostępny", "figlarna", "zabawny" i "dominujący".

"Chcieliśmy pokazać jak łatwo definiujemy ludzi według kilku popularnych kategorii, nie znając ich, lub sądząc tylko na podstawie kilku elementów ich zachowań" - stwierdzili Cirio i Ludovico w oświadczeniu-manifeście na berlińskim festiwalu artystycznym Transmediale, gdzie nazwali całe działanie "projektem Face To Facebook".

Włoscy artyści przyznali, że ich działanie stanowi "kopalnię złota" dla złodziei tożsamości, ale stwierdzili przy okazji, iż taką kopalnią są "wszystkie serwisy społecznościowe" a szczególnie Facebook. Sam "projekt Face To Facebook" został stworzony, aby pokazać, że "gra z pojęciem tożsamości i randki pokazuje jak kruche są zabezpieczenia wirtualnej tożsamości na różnych platformach internetowych" - stwierdzili artyści.

Prowokacja artystyczna może ich jednak drogo kosztować. Jak poinformował Computerworld rzecznik Facebooka Barry Schnitt, portal rozważa ściganie Włochów za kradzież tożsamości użytkowników, a oni sami zgłosili serwisowi społecznościowemu kradzież danych osobowych. Zaniepokojeni są także eksperci bezpieczeństwa. Ich zdaniem sam projekt stanowi "doskonałe alibi dla złodziei tożsamości", którzy mogą się w przyszłości powoływać na rzekome "działania artystyczne". Użycie bota do ściągania danych jest "ścigane prawem". Obecnie serwis Lovely Faces jest niedostępny - prawdopodobnie na wniosek Facebooka.

PAP/GB/GB

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (25)