Oglądasz porno w internecie? Będziesz miał problemy w łóżku!

Oglądasz porno w internecie? Będziesz miał problemy w łóżku!

Oglądasz porno w internecie? Będziesz miał problemy w łóżku!
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos
25.10.2011 09:33, aktualizacja: 26.10.2011 10:14

Badacze z Uniwersytetu w Padwie ostrzegają, że oglądanie ogólnodostępnych w internecie filmów pornograficznych prowadzi do zaburzeń erekcji. Uwaga, w badaniu wzięło udział 28 tysięcy nastoletnich mężczyzn i dwudziestoparolatków.

Kwestia dotyczy miłośników tzw. "twardej" pornografii, dostępnej dziś w sieci na niespotykaną dotychczas skalę i niejednokrotnie bardzo wyuzdanej. Badacze stwierdzili, że gama silnych podniet dosłownie na wyciągnięcie ręki otępia popęd w intymnych sytuacjach w prawdziwym życiu. Nie tylko osłabia doznania, ale może nawet prowadzić do fizycznej niemożności odbycia stosunku.

Prawdopodobnie wynika to z mniejszej wrażliwości na dopaminę, czyli neuroprzekaźnik zwany też "hormonem szczęścia". Zbyt często serwowane silne bodźce sprawiają, że w sytuacjach, gdy wydziela się jej mniej, organizm nie reaguje. Oczywiście to błędne koło, ponieważ każde niepowodzenie zniechęca do kolejnych prób podjęcia współżycia (w "realu"), a skłania do jeszcze większego uzależnienia od pornografii.

Włoscy uczeni nazwali ten stan "seksualną anoreksją". Szef Włoskiego Towarzystwa Andrologii i Seksuologii Carlo Foresta powiedział, że wielu młodych Włochów już w wieku lat 1. korzysta z internetowej pornografii "w sposób nadmierny" i staje się obojętnymi nawet na najbardziej okrutne przedstawienia aktu seksualnego. Seksualność młodych mężczyzn rozwija się "poza prawdziwymi związkami", a więc w wypaczony sposób.

Proces zobojętniania zaczyna się od mniejszej satysfakcji z korzystania z pornografii (i szukania coraz bardziej ekstremalnych przejawów seksualności), potem następuje ogólny spadek libido, a następnie niemożność osiągnięcia erekcji. Medycy podkreślają, że stan jest odwracalny, ale zajmuje to kilka miesięcy i potrzebna jest specjalistyczna pomoc.

Na dorocznej konferencji Towarzystwa podano też dane o liczbie internautów korzystających z pornografii w sieci. We Włoszech jest to 7,8 miliona z 2. milionów osób korzystających z sieci, a więc 28,9 procent. Daje to temu narodowi czwarte miejsce w Europie po Niemcach (34,5%), Francuzach (33,6%) i Hiszpanach (32,4%).

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (270)