Być może odzyskasz swoje pliki z Megaupload
Megaupload został zamknięty pod koniec stycznia, a jego twórca aresztowany i oskarżony. Potem nastąpiła niekończąca się seria pomyłek i wpadek.
W sprawie Kima Dotcoma, twórcy kontrowersyjnego portalu Megaupload, było już chyba wszystko - obława, aresztowanie, przeszukania, publiczne przeprosiny władz, szukanie haka za wszelką cenę, próby ekstradycji. Co jednak z tymi wszystkimi użytkownikami, którzy serwisu używali wyłącznie legalnie, traktując go jako dysk internetowy dla swoich plików?
Być może odzyskają oni swoje pliki, ale zdecyduje o tym sąd. Reporterowi sportowemu z Ohio, Kyle'owi Goodwinowi, udało się doprowadzić do rozprawy sądowej i sędzia zdecyduje, czy należy mu się prawo do odzyskania danych, które w świetle prawa ciągle należą do niego. Jeśli sąd przychyli się do stanowiska adwokatów z Electronic Frontier Fundation (fundacji chroniącej wolności obywatelskie), wszyscy użytkownicy Megaupload być może odzyskają dane. Przynajmniej w Stanach Zjednoczonych...
W momencie zamknięcia serwisu, Megaupload przechowywał na ponad tysiącu serwerów przeszło 2. tysięcy terabajtów danych (ok. 28 petabajtów).
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: "Masz telefon z Androidem? Lepiej zainstaluj tę aplikację"
Myślisz, żeby stary telefon lub laptop wymienić na nowy? Skorzystaj z okazji na stronie X-kom kody promocyjne.