Brawo Polacy! Aplikacja, która zmienia smartfona w wykrywacz promieniowania

Brawo Polacy! Aplikacja, która zmienia smartfona w wykrywacz promieniowania

Brawo Polacy! Aplikacja, która zmienia smartfona w wykrywacz promieniowania
Źródło zdjęć: © Magdalena Jezierska / fundusz.org
31.10.2013 14:40, aktualizacja: 31.10.2013 15:13

Nowoczesne telefony komórkowe to prawdziwe szwajcarskie scyzoryki. Są naszpikowane czujnikami i potrafią dostarczyć wiele użytecznych informacji na temat otaczającego nas świata. Za sprawą polskich wynalazców lista możliwości telefonów komórkowych powiększyła się o jeszcze jedną funkcjonalność – wykrywacz promieniowania.

Dwóch studentów AGH, Michał Gumiela i Rafał Kozik jest autorami aplikacjina smartfony, która pozwala zmierzyć poziom promieniowania w otoczeniu. Jak to możliwe? Większość nowoczesnych telefonów komórkowych i tabletów posiada wbudowany aparat fotograficzny. Młodzi naukowcy odkryli, że idealnie nadaje się on do mierzenia poziomu radioaktywności. Na ten trop wpadli przeglądając zdjęcia po katastrofie w elektrowni jądrowej Fukushima.

W 201. roku po tsunami, które nawiedziło Japonię doszło do awarii w elektrowni i wycieku w reaktorze, wskutek czego okolica została skażona. Michał Gumiela i Rafał Kozik podczas przeglądania zdjęć po katastrofie zauważyli na nich kolorowe plamki. Jak się okazało, są to ślady promieniowania zarejestrowane przez matrycę aparatu.

W większości telefonów komórkowych, tabletów i kamer internetowych producenci stosują matryce CMOS oraz CCD, które znakomicie nadają się do detekcji promieniowania alfa, beta, gamma, rentgenowskiego oraz protonów. Wystarczy odpowiednie oprogramowanie, które zlicza plamy zarejestrowane przez matrycę. Ważne, aby zasłonić obiektyw, np. czarną taśmą.

Michał Gumiela i Rafał Kozik napisali już specjalną aplikację, która jest w stanie zamienić naszego smartfona z Androidem w detektor promieniowania. Młodzi i zdolni naukowcy zdobyli już uznanie w wielu konkursach na całym świecie. Doceniło ich m.in. jury konkursu UE dla młodych naukowców (EUCYS). Byli również finalistami konkursu „Mam talent do nauki”. Odkrycie zapewniło im również staże badawcze w najlepszych europejskich placówkach naukowych - CERN (Europejskie Laboratorium Fizyki Cząstek Elementatnych) pod Genewą i EMBL (Europejskie Laboratorium Biologii Molekularnej) w Heidelbergu.

Źródło: SW, WP.PL

sw/jg/sw

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (226)