Jeszcze lepsze zdjęcia na smartfonie dzięki sztucznej inteligencji?
Jakość zdjęć, które możemy obecnie wykonywać telefonem komórkowym, odbiega znacząco od tego, do czego byliśmy przyzwyczajeni jeszcze 5, nie mówiąc nawet o 10 latach temu. Produkujące smartfony firmy nie ustają jednak we wprowadzaniu usprawnień i udoskonaleń.
Zwiększanie liczby megabitów matrycy na nikim nie robi już wrażenia. Jak można więc w inny sposób poprawić jakość wykonywanych zdjęć?
Zdjęcia jak z lustrzanki bez dużego obiektywu?
Najbardziej oczywistą odpowiedzią jest stosowanie przez producentów telefonów lepszej jakości optyki. To rozwiązanie jest jednak dostępne w dość ograniczonym stopniu. Dobra optyka to większy obiektyw, co zupełnie nie wpasowuje się w toczący się jednocześnie wyścig o to, by smartfon był jak najcieńszy. Wystarczy wspomnieć, jakie kontrowersje wzbudziło wprowadzenie przez Apple lekko wystającego z obudowy obiektywu wraz z premierą iPhone’a 6 w 2014 roku. Na nic więcej klienci nie pozwolą.
Jak można więc w inny sposób poprawiać jakość wykonywanych przez telefon zdjęć? Na poziomie oprogramowania. To zresztą dzieje się już od dawna. Dlatego też jakość wykonywanych zdjęć wzrasta wraz ze zwiększaniem się szybkości stosowanych w smartfonach procesorów. Są one w stanie obsługiwać coraz bardziej złożone algorytmy obróbki obrazu, lepiej „interpretować” i przekładać na cyfrową fotografię wizualne informacje, która trafiają do obiektywu.
Dzięki temu nawet chociaż złożoność optyki nie wzrasta znacząco, to jakość zdjęć może się wciąż poprawiać.
Sztuczna inteligencja spojrzy i ulepszy
Najnowsze i najbardziej obiecujące rozwiązanie tego typu wprowadziła firma LG w swoim nowym telefonie V30S ThinQ. Nawiązała ona współpracę z firmą EyeEm, twórcami systemu sztucznej inteligencji, służącego do automatycznego rozpoznawania obrazów. Dzięki niemu smartron jest w stanie jeszcze przed wykonaniem zdjęcia rozpoznać, czy fotografowany przez nas obiekt to np. jedzenie, samochód, budynek czy człowiek i odpowiednio dopasować parametry dla uzyskania najlepszej możliwej jakości obrazu.
Co warte podkreślenia, system firmy EyeEm (który na razie trafił jedynie do V30S ThinQ, ale w przyszłości ma być również dostępny dla użytkowników poprzedniego modelu – V30) działa lokalnie na samym urządzeniu. Wykorzystuje jego moc obliczeniową i nie musi się kontaktować z serwerami, wykonującymi obliczenia gdzieś indziej – nie wymaga więc do działania połączenia z Internetem. Jednocześnie w miarę używania go przez właściciela telefonu system dopasowuje się do tego, jak jest używany i staje się coraz bardziej skuteczny.
W praktyce wygląda to tak, że po wycelowaniu aparatu w obiekt, który chcemy sfotografować i wciśnięciu specjalnego przycisku AI Cam, na ekranie zaczynają się pojawiać słowa, obrazujące przeprowadzany przez algorytm sztucznej inteligencji „proces myślowy”. Podczas fotografowania hamburgera możemy więc zobaczyć słowa w rodzaju „mały obiekt”, „zbliżenie”, „jedzenie”, „potrawa” i tym podobne. Po kilku sekundach telefon automatycznie przeskakuje w dobrany tym sposobem tryb fotografowania, uwidaczniając znaczące różnice w jakości na podglądzie.