Internet w domu - jak zbudować sieć tanio i bez kabli

Internet w domu - jak zbudować sieć tanio i bez kabli

Internet w domu - jak zbudować sieć tanio i bez kabli
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos
04.07.2011 09:49, aktualizacja: 29.09.2011 10:15

Często przed założeniem domowej sieci bezprzewodowej powstrzymuje nas perspektywa dużego wydatku i brak umiejętności potrzebnych do wykonania takiej operacji. Spróbujemy pokazać, że nie tylko można zrobić to małym kosztem, ale również, że to naprawdę nietrudne.

‘Routing’. to angielskie słowo oznaczające ‘kierowanie ruchem’. Zatem router to po prostu urządzenie kierujące przesyłem danych, dzięki któremu z naszego domowego internetu może korzystać kilka komputerów w tym samym czasie. Nazywamy to podziałem łącza. Router wyposażony dodatkowo w standard WiFi, pozwoli nam na zbudowanie sieci bezprzewodowej, a co za tym idzie – bezprzewodowy dostęp do naszego internetu.

Routery WiFi dzielą się na dwie podstawowe grupy: te, które posiadają wbudowany modem ADSL, oraz te, które go nie mają. Jakie ma to dla nas znaczenie? Zasadnicze –. musimy bowiem wybrać odpowiedni model, który będzie w stanie obsłużyć nasze połączenie internetowe.

Zatem zanim przystąpimy do szukania, musimy ustalić, jaka grupa urządzeń nas interesuje. Najprościej będzie, jeśli sprawdzimy jakim kablem dostarcza internet nasz provider. Routerów z wbudowanym modemem potrzebują bowiem te łącza, które opierają się na zwykłym kablu telefonicznym - RJ-11 (zdjęcie 1). Do tej grupy zaliczymy więc najbardziej popularną Neostradę, oraz internet od innych operatorów wykorzystujących sieć telefoniczną (Netia, Dialog, etc.).

Obraz
© (fot. Thinkstockphotos) Zdjęcie 1

Druga grupa składa się z łącz opierających się na grubym kablu koncentrycznym z okrągłą metalową końcówką przykręcaną do złącza na modemie. Z kolei modem do komputera podłączamy w tym przypadku kablem RJ-45 (czyli tzw. skrętką). To kabel podobny do telefonicznego, ale jest od niego grubszy i ma dużo większą wtyczkę. To właśnie ta wtyczka będzie służyć nam do podłączenia routera (zdjęcie 2). Do tej kategorii zaliczymy internet z telewizji kablowych (UPC, Vectra, Aster, Multimedia, a także dostawcy lokalni) oraz z łącz radiowych.

Obraz
© (fot. Thinkstockphotos) Zdjęcie 2

Kiedy ustaliliśmy już, do której grupy należy potrzebny nam sprzęt, możemy przejść do następnego kroku – wyboru konkretnego modelu. Przykładowe urządzenia w cenie poniżej 100zł proponujemy w naszej galerii.

Po dokonaniu zakupu, możemy rozpocząć konfigurację routera. O ile w przypadku grupy drugiej nie będzie problemu z podłączeniem do niego internetu, o tyle grupa pierwsza (Neostrada etc.) może nastręczyć pewnych trudności. Mało zaawansowanych użytkowników zachęcamy, żeby pierwszy raz zrobili to z pomocą specjalisty, zapisując sobie krok po kroku, jakie należy wpisać wartości w poszczególnych miejscach strony konfiguracyjnej routera.

Jak dostać się na taką stronę? Na przestrzeni lat ustalona została pewna norma, której trzyma się większość producentów sprzętu sieciowego. W instrukcji routera znajdziemy tzw. adres IP, który należy wpisać w pasek adresu przeglądarki internetowej. Z reguły jest to adres 192.168.1.1 lub 192.168.0.1, ale może się on różnić w zależności od producenta. Kiedy spróbujemy wejść na tę stronę, urządzenie poprosi nas o podanie nazwy użytkownika i hasła. Tę informację również znajdziemy w instrukcji. Standardowe ustawienie to nazwa admin oraz hasło admin, ale można się również spotkać z innymi, np.: admin / (pusty), root / admin, czy admin / pentagram (w przypadku sprzętu tej firmy).

Przy obu grupach musimy pamiętać, aby poprawnie skonfigurować łączność bezprzewodową. Będziemy mogli wybrać jeden ze standardów: 802.11b, 802.11g lub 802.11n. Reguła jest prosta –. im dalej w alfabecie znajduje się literka, tym prędkość przypisana do standardu jest większa (wyjątkiem jest standard 802.11a, który tutaj pominiemy). Należy zatem ustawić jak najwyższą wartość lub ewentualnie tzw. mixed-mode – obsługę wszystkich protokołów jednocześnie. Jeśli nasz internet nie przekracza szybkości 25Mb/s (bardzo szybkie łącze) – nie musimy specjalnie kupować droższego routera ze standardem 'n'. Różnicę między 'g' i 'n' poczujemy wówczas tylko wtedy, kiedy będziemy chcieli przesłać pliki bezpośrednio między komputerami w sieci.

Kolejną opcją do uzupełnienia jest identyfikator SSID. Co to takiego? To nazwa naszej bezprzewodowej sieci, która będzie widoczna dla wszystkich komputerów w jej zasięgu. Panuje tutaj duża dowolność, choć pamiętajmy o nieużywaniu polskich liter oraz ograniczeniu do 3. znaków. Najczęściej użytkownicy wpisują tutaj swój pseudonim czy imię kota lub psa.

Najważniejszym krokiem będzie ustawienie zabezpieczeń. Zaczynamy od sposobu szyfrowania. Musimy wybrać najlepsze dostępne rozwiązanie. To, co determinuje nasz wybór, to siła zabezpieczenia oraz jego zdolność do współpracy z różnymi kartami sieciowymi i systemami operacyjnymi. Najlepszy i najnowszy standard to WPA2 (nas interesuje jego wersja Personal / PSK) , który jednak nie zawsze będzie chciał współgrać ze starszymi „sieciówkami”, Windowsami czy z kapryśną Vistą. Jeśli okaże się, że rzeczywiście nie możemy się połączyć z któregoś komputera, możemy pozostać przy starszym WEP, ale koniecznie w wersji 12. (mocniejsze szyfrowanie – 128 bit – zapewnia większe bezpieczeństwo).

Ostatnim krokiem będzie wpisanie klucza sieciowego, czyli rodzaju hasła, które podajemy próbując połączyć się z siecią. Różne sposoby szyfrowania wymagają tutaj różnej ilości znaków. Uśrednijmy to jednak do kilkunastu cyfr, co da nam wystarczającą długość klucza i dostateczne zabezpieczenie.

Pozostaje nam zatwierdzić dokonane zmiany i spróbować podłączyć poszczególne komputery do naszej sieci. W tym celu musimy usiąść na chwilę przy każdym z nich, odszukać nasz identyfikator SSID na liście i spróbować uzyskać połączenie. Jeśli wszystko dobrze ustawiliśmy, router zapyta nas o klucz sieciowy, a po jego wpisaniu uzyskamy dostęp do naszej nowoutworzonej sieci bezprzewodowej. Nie denerwujmy się, że wpisanie klucza zajmuje nam dużo czasu –. jest to jednorazowa operacja, ponieważ nasz komputer zapamięta ten parametr na przyszłość.

Warto jeszcze wspomnieć, że istnieją routery pozwalające na podział internetu mobilnego. Urządzenia te mają wbudowany port USB, do którego podłączamy modem dostarczany przez operatora telefonii komórkowej. Wbrew pozorom nie są one wcale drogie. Za ok. 100zł udało nam się znaleźć modele TP-Link, Pentagram czy Edimax.

Jacek Górski

JG/SW/GB

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (31)