Hakerzy atakują kolejne polskie strony. Walka o ACTA trwa

Hakerzy atakują kolejne polskie strony. Walka o ACTA trwa

Hakerzy atakują kolejne polskie strony. Walka o ACTA trwa
23.01.2012 13:31, aktualizacja: 23.01.2012 14:06

W ostatnich dniach hakerzy zaatakowali strony sejmu, Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Ministerstwa Kultury i Biura Ochrony Rządu. Serwis niebezpiecznik.pl informuje o kolejnych zdarzeniach: w sieci opublikowano loginy, adresy e-mail, hashe haseł, oraz imiona i nazwiska administratorów i moderatorów oficjalnej strony internetowej Platformy Obywatelskiej. Do ataków przyznaje się grupa Anonymous, która protestuje przeciwko zamknięciu serwisu Megaupload oraz przeciwko antypirackiej ustawie ACTA, nad którą pracuje Unia Europejska.

*W ostatnich dniach hakerzy zaatakowali strony sejmu, Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Ministerstwa Kultury i Biura Ochrony Rządu. Serwis niebezpiecznik.pl informuje o kolejnych zdarzeniach: w sieci opublikowano loginy, adresy e-mail, hashe haseł, oraz imiona i nazwiska administratorów i moderatorów oficjalnej strony internetowej Platformy Obywatelskiej. Do ataków przyznaje się grupa Anonymous, która protestuje przeciwko zamknięciu serwisu Megaupload oraz przeciwko antypirackiej ustawie ACTA, nad którą pracuje Unia Europejska. Dziś nad ranem podmieniono stronę premiera, jednak atakujący odcinają się do grupy Anonimowych. *

Członkowie grupy Anonymous ogłosili wstrzymanie ataków w oczekiwaniu na efekt dzisiejszej rozmowy premiera Donalda Tuska z ministrami. Tymczasem ujawniono kolejne fakty: stronę internetową Kancelarii Premiera zaatakowali polscy hakerzy z grupy Polish Underground.

Eksperci twierdzą, że część stron mogła przestać działać, ponieważ wiele osób zaczęło je odwiedzać w jednym czasie, co przeciążyło serwery. Dodatkowo mówi się o tym, że geneza niektórych ataków budzi wiele wątpliwości –. na przykład dane administratorów strony PO były publicznie dostępne już 10 stycznia 2012.

„Grupa Anonymous bardzo chętnie przyznaje się do ataków, ale niekoniecznie wszystkie są efektem ich bezpośrednich działań. Może być tak, że część ataków przeprowadzają polscy hakerzy niezwiązani z Anonimowymi, a informacje o tych wydarzeniach pojawiają się w miejscach należących do grupy (jak choćby na koncie Anonimowych na Twitterze). Teraz do dyskusji włącza się kolejna grupa, Polish Underground”. - mówi Aleksander Łapiński, Sales Engineer w firmie Trend Micro. „Część stron nie działa z bardzo prostego powodu – zbyt wielkie zainteresowanie danym adresem może spowodować przeciążenie serwerów. Dlatego też lepiej nie odwiedzać bez potrzeby rządowych serwisów, by umożliwić administratorom stron sprawniejsze działanie mające na celu zniwelowanie skutków aktywności cyberprzestępców” – dodaje Aleksander Łapiński.

Sytuacja zmienia się dynamicznie. O działaniach hakerów w Polsce informują na bieżąco zagraniczne serwisy.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)