Firefox 8.0 jest już czwartą przeglądarką Mozilli w nowym terminarzu wydawniczym liska. Przyglądamy się z bliska programowi.
Wielki test przeglądarek, który przeprowadziliśmy w zeszłym miesiącu uplasował Firefoksa 7.0.1 na bardzo wysokiej, drugiej pozycji - tuż za Google Chrome 15. Tymczasem nie minęły dwa tygodnie, a Mozilla już uraczyła nas Firefoksem 8.0, który jest już czwartą odsłoną liska debiutującą w przyspieszonym cyklu wydawniczym, który wprowadzono w życie w czerwcu tego roku. Zapewne zastanawiacie się czy Firefox 8.0 mógłby wygrać pojedynek z Chrome 15? Dowiedzmy się!
Bez rewolucyjnych zmian w interfejsie
Jak to zwykle ostatnimi czasy bywa, kolejna odsłona Firefoksa debiutuje bez rewolucyjnych zmian w interfejsie użytkownika. To oczywiście jest dużym plusem, bo użytkownicy nie muszą po zainstalowaniu najnowszej wersji ponownie szukać ulubionych opcji. Na uwagę w UI zasługuje z pewnością nowy wygląd animacji podczas przenoszenia kart lub ich zamykania. Proces odbywa się teraz zdecydowanie płynniej.
Lepiej z dodatkami
Co prawda nie mamy na myśli kompatybilności, bo nadal niektóre z dodatków odmówią wam posłuszeństwa po instalacji Firefoksa 8.0, ale na uwagę z pewnością zasługują dwie istotne zmiany. Po pierwsze rozszerzenia dla liska instalowane wraz z aplikacjami firm trzecich są automatycznie blokowane. Jest to o tyle istotne, że często nie zważamy na to podczas instalowania programów, a potem dziwimy się skąd nowe dodatki, które przecież w nadmiernej ilości znacznie hamują Firefoksa. Ponadto dodano nowe okno dialogowe, które umożliwia zarządzanie wcześniej zainstalowanymi dodatkami i sprawdzenie dostępności aktualizacji.
Zmiany przede wszystkim pod maską
Firefox 8.0 debiutuje przede wszystkim ze zmianami, których nie widać, ale dają się odczuć podczas pracy z aplikacją. Usprawniono wydajność zimnego rozruchu podczas przywracania zamkniętych okien. Wynik co prawda nadal nie stawia Firefoksa na pozycji lidera w tym przypadku (którym jest Opera), ale zbliża przeglądarkę Mozilli do norweskiego programu. Mozilla ponadto po raz kolejny usprawniła nieco zarządzanie pamięcią. Co prawda nie dostrzeżemy tak dużej zmiany jak w przypadku Firefoksa 7. gdzie zużycie pamięci spadło o średnio 20-30%! Jest jednak trochę lepiej i tym samym zaoszczędzimy kolejne kilka megabajtów w pamięci RAM w wybranych scenariuszach (ale nie zawsze).
Polecamy w wydaniu internetowym komputerswiat.pl: Firefox 8 do pobrania! Co musisz wiedzieć przed instalacją?Firefox 8 do pobrania! Co musisz wiedzieć przed instalacją?
W testach wydajności różnie
Co ciekawe, Firefox 8.0 wypada raz lepiej, a raz gorzej w testach wydajności od liska z numerem 7.0.1. W takim Peacekeeperze nowe wydanie zyskuje nieco mniej punktów od poprzednika. Podobnie jest w wydajności przetwarzania javascriptu, choć różnice nie sięgają w rzeczywistości 2. i mieszczą się w granicy błędu pomiarowego. W HTML5Test.com Firefox 8 z kolei zdobywa 1 punkt więcej od starszego liska (tutaj warto wspomnieć o fakcie, że Mozilla dodała wsparcie dla menu kontekstowych HTML5). W Acid3 oczywiście bez zmian i tak Firefox nadal przechodzi go bezbłędnie z wynikiem 100 punktów.
Co jeszcze?
Firefox 8.0 debiutuje również z wieloma usprawnieniami z zakresu stabilności działania programu, Twitterem w pasku wyszukiwania (rzekomo, bo w polskiej wersji go nie ma!), wsparciem dla CORS w teksturach cross-domain w WebGL oraz udoskonaloną obsługą WebSocket.
Podsumowanie
Nowy Firefox z pewnością nie jest rewolucyjny, ale do tego już zdążyliśmy się przyzwyczaić od niemal pół roku. Lisek z numerem 8.0 stanowi po prostu udaną, naturalną w rozwoju Firefoksa kolejną odsłonę popularnej nad Wisłą przeglądarki. Na koniec warto dodać tylko, że obliczając wynik końcowy testów, Firefox 8.0 nie zagroziłby jednak pozycji Chrome 15 z naszego ostatniego testu i nadal musiałby zadowolić się drugim miejscem w zestawieniu.
Polecamy w wydaniu internetowym komputerswiat.pl: Firefox 8 do pobrania! Co musisz wiedzieć przed instalacją?Firefox 8 do pobrania! Co musisz wiedzieć przed instalacją?
