Elektrownia w kosmosie - wizjonerski projekt Japończyków

Elektrownia w kosmosie - wizjonerski projekt Japończyków

14.05.2014 23:27, aktualizacja: 15.05.2014 09:59

Po katastrofie w Fukushimie, Japończycy szukają źródeł bezpiecznej i odnawialnej energii. Poszukiwania skierowały ich w przestrzeń kosmiczną...

Obraz
© (fot. www.chip.pl)

A konkretniej na orbitę naszej planety. Pomysł zresztą nie jest nowy - plany, aby zasilać naszą planetę za pomocą ogromnych elektrowni słonecznych, umieszczonych na naszej orbicie pojawił się już w latach 60. Wtedy jednak nie mieliśmy odpowiednich technologii - samonaprawiających się robotów, które mogłyby wykonać wszystkie (bądź większość) prace konstrukcyjne, lekkich i bardzo wydajnych paneli słonecznych itd..

JAXA (Japan Aerospace Exploration Agency) - Japońska Agencja ds Eksploracji Kosmosu uważa, że posiada dostęp do wszystkich potrzebnych elementów technicznej układanki i w przeciągu 10 lat chce umieścić pierwszą elektrownię słoneczną na orbicie.

Wyobraźcie sobie unoszącą się na orbicie ziemskiej, ważącą 10 tysięcy ton instalację, z każdej strony obłożoną panelami słonecznymi, które przez cały czas magazynują energię słoneczną. Do Ziemi podłączona byłaby za pomocą długich kabli. Kable utrzymywałyby elektrownię w jednym miejscu na orbicie geostacjonarnej - jednym słowem: pomysł przypomina koncepcję budowy windy kosmicznej. Pozostaje jeszcze problem z tym, że "zakotwiczona" elektrownia nie zawsze miałaby dostęp do słońca, ale Japończycy znaleźli już jego rozwiązanie. Lustra. Ogromne lustra, również umieszczone na orbicie miałyby odbijać światło słoneczne i kierować je na panele kosmicznej elektrowni, zapewniając jej dostęp do energii słonecznej 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu.

A jak ta cała kosmiczna elektrownia przesyłałaby energię na Ziemię? Bezprzewodowo oczywiście. Zgodnie z planem, zmagazynowana energia słoneczna zamieniana będzie na mikrofale (które mogą być przesyłane na dość dalekie dystanse), przesyłane na Ziemię i konwertowane z powrotem na elektryczność.

Wydajność takiej elektrowni, dorównywałaby mocy generowanej przez elektrownie atomowe, przy o wiele mniejszym ryzyku katastrofy. Ogromne ambicje, 10 lat na ich zrealizowanie - trzymamy kciuki.

Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Apple pomoże policji w ukrywaniu jej brutalnych działań

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (44)