Cyfrowy Walkman Sony NW-A800

Cyfrowy Walkman Sony NW‑A800

Cyfrowy Walkman Sony NW-A800
Źródło zdjęć: © WP.PL | Paweł Janecki
25.05.2007 14:16, aktualizacja: 25.05.2007 15:43

Nowy Walkman wideo MP3 z serii NW-A800 firmy Sony to pierwszy odtwarzacz Walkman, który umożliwia oglądanie filmów i reprodukcję dźwięku o wysokiej jakości. Wyglądem przypomina mały i bardzo cienki telefon.

Nowy Walkman wideo MP3 z serii NW-A800 firmy Sony to pierwszy odtwarzacz Walkman, który umożliwia oglądanie filmów i reprodukcję dźwięku o wysokiej jakości. Wyglądem przypomina mały i bardzo cienki telefon.

NW-A800 jest mały, mniejszy od telefonu SonyEricsson T630. I jest prawie 2x cieńszy od niego. Wyświetlacz TFT o przekątnej 2 cali (320x240 pikseli) jest bardzo jasny i kontrastowy. Jednak nie łudźmy się, że w słoneczny dzień uda nam się komfortowo obejrzeć film. Choć wystarczy osłonić ekran ręką oraz ustawić najwyższy poziom jasności, jest to odrobinę niewygodne. Filmy mogą być wyświetlane zarówno w pionie jak i w poziomie, przełącza się to w ustawieniach. Dodatkowo przy wyświetlaniu w poziomie można wybrać kierunek obracania ekranu. Bardzo wygodne, jeśli wolimy obsługiwać wyświetlacz lewą ręką. Dodatkowo funkcje przycisków głównego manipulatora zmieniają się w zależności od orientacji obrazu.

Ładowanie filmów do odtwarzacza jest bardzo proste, wymaga jedynie skopiowania plików do odtwarzacza. Pod warunkiem, że filmy są w formacie MPEG-4 lub AVC (H.264/AVC). Jeśli nie, musimy je przekonwertować za pomocą dołączonego oprogramowania. Odtwarzacz radzi sobie również ze zdjęciami w formacie JPEG. Ich przenoszenie do odtwarzacza jest równie łatwe.

Niestety, do przenoszeniu plików dźwiękowych cyfrowy Walkman wymaga użycia dedykowanego oprogramowania. SonicStage pozwala na katalogowanie i zarządzanie bazą utworów, rippowanie płyt CD-Audio oraz nagrywanie własnych składanek na CD-R. Tylko dzięki temu programowi możemy zapełnić pamięć odtwarzacza muzyką.

Dźwięk z MW-A80. robi wrażenie. Początkowo sądzimy, że jest to „wina” słuchawek o lekko futurystycznym kształcie. Jednak ze słuchawkami innych producentów dźwięk nadal jest bardzo dobry. Nie sposób zarzucić mu czegokolwiek. Wspaniała dynamika, szeroka scena dźwiękowa i duża precyzja w budowaniu sceny dźwiękowej. Nawet przy nagraniach rosyjskiej grupy Leningrad dokładnie można zlokalizować każdego z trębaczy.

Dźwięk jest bardzo naturalny dzięki układowi DSEE (_ Digital Sound Enhancement Engine _). System ten pozwala na odzyskanie częstotliwości utraconych podczas kompresji stratnej. Poprawę brzmienia skompresowanych plików poprawiono także dzięki procesorom: Clear Stereo, Clear Bass. Ale nawet po wyłączeniu wszystkich „poprawiaczy”. dźwięk jest bardzo przyjemny, nie męczący. Pięciopasmowy equalizer pozwala pozwala na dostosowanie charakterystyki brzmienia do upodobań słuchacza.

Bateria litowo-polimerowa po pełnym naładowaniu umożliwia nieprzerwane słuchanie muzyki do 3. godzin lub oglądanie filmów przez prawie 8 godzin. Przy maksymalnie rozjaśnionym wyświetlaczu udało się nam prawie trzykrotnie obejrzeć trwający około godziny film "Wściekłe pięści węża". To niezły wynik. Co ważne, akumulator bardzo szybko się ładuje. Ładowanie odbywa się z portu USB komputera. Za pomocą tego samego kabla wymienia się dane z komputerem.

Obraz
© wejście słuchawkowe i gniazdo kabla USB

Obsługa odtwarzacza jest banalnie prosta. Większość opcji oznaczona jest łatwymi do zrozumienia piktogramami, tak że nawet bez znajomości języka obcego każdy powinien dać sobie radę z tym odtwarzaczem. W menu wyboru języka nie ma niestety języka polskiego. Choć jest rosyjski, więc to na pewno nie kwestia obsługi polskich czcionek z ogonkami. Być może egzemplarz, który otrzymaliśmy do testów nie miał jeszcze finalnej wersji firmware na nasz rynek.

NW-A80. będzie dostępny jest w trzech wariantach pojemności: 2GB, 4GB i 8GB oraz w czterech kolorach: fioletowym, czarnym, białym i różowym.

Za wersję z 2 GB pamięci trzeba zapłacić 70. zł. Odtwarzacz z 4 GB to już wydatek na poziomie 900 zł, a 8 GB - 1 300 złotych.

Czy to dużo? Raczej nie. Wykonany z metalu odtwarzacz mile ciąży w dłoni. A jakość dźwięku jak i obrazu jest wysoka. Co prawda, nie do końca przekonuje mnie oglądanie filmów na 2 calowym ekranie. Ale jeśli film jest wciągający, można na chwilę o tym zapomnieć. Za to słuchanie muzyki to prawdziwa przyjemność. Przyjemność warta tej ceny.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)