Chroń prywatność przed Google

Chroń prywatność przed Google

Chroń prywatność przed Google
12.05.2009 13:30, aktualizacja: 12.05.2009 13:50

Ilość oraz profil przechowywanych przez Google danych może wywoływać niepokój. Czy internetowy gigant nie wie o nas zbyt wiele, gromadząc dane o poczcie elektronicznej, dokumentach aplikacji webowych, wyszukiwanych hasłach, informacjach zdrowotnych, lokalizacji geograficznej czy filmach oglądanych w YouTube? Na szczęście nie jesteśmy bezbronni. Możemy zadbać o swoją prywatność w Google, co więcej - firma sama dostarcza odpowiednie narzędzia. Sprawdź, jakie.

Z technicznego punktu widzenia Google nie może o nas - użytkownikach - wiedzieć wszystkiego. Firma przechowuje jednak ogromne ilości informacji, dotyczących naszej internetowej aktywności realizowanej na lub za pośrednictwem jej serwerów. Postępowanie ze zgromadzonymi danymi (jak wyjaśnia Peter Fleischer, firmowy doradca ds. prywatności) określają trzy zasady - Google ich nie sprzedaje, bez zgody użytkownika nie magazynuje i nie wykorzystuje do wyświetlania reklam.

Dane uzyskiwane przez Google dzielą się na dwie kategorie. Pierwsza z nich to treści wytwarzane przez użytkowników, kontrolowane przez nich i związane z ich kontami w usługach spółki. Druga - to logi serwerowe, związane z plikami cookie zapisywanymi i przechowywanymi na dyskach lokalnych komputerów. Dane z logów nie są uważane za informacje mogące służyć identyfikacji użytkownika, zawierają jednak szczegóły dotyczące interakcji z usługami Google, takie jak żądania wyświetlenia stron WWW (wraz z datą i godziną), historię wyszukiwania, adres IP czy też jeden lub więcej identyfikatorów plików cookie, unikalnych dla twojej przeglądarki.

Obraz
© (fot. IDG)

Jeśli czujesz, że twoja prywatność w wyniku korzystania z wyszukiwarki, przeglądarki Google Chrome, aplikacji webowych Google Apps, czy też poczty Gmail jest zagrożona, mamy dla ciebie kilka porad.

@ Poznaj swoje prawa w zakresie ochrony prywatności.

Odwiedź Centrum Prywatności Google. Znaleźć tu można wszystko, co związane jest z funkcjonującymi w firmie praktykami dotyczącymi ochrony prywatności. Równie ciekawym źródłem jest specjalny kanał w serwisie YouTube - Privacy Channel -, dostarczający praktycznych wskazówek, jak skuteczniej chronić prywatność online.

@ Dbaj o materiały, jakie tworzysz w usługach sieciowych.

Część zasobów generowanych przez użytkowników w serwisach Google jest domyślnie publicznie dostępna - dotyczy to np. obrazów wgrywanych do usługi Picasa Web Albums. Wystarczy zaznaczyć odpowiednie pole wyboru aby uwolnić się od tej bolączki ( można zaznaczyć opcję dostępności plików tylko dla wybranych, zalogowanych użytkowników lub wyłącznie po kliknięciu otrzymanego linku ). Innym przykładem ochrony jest aktywacja opcji "off the record" w Google Chat, dzięki czemu rozmowy nie są zapisywane w historii komunikatora.

Z kolei Współrzędne Google, usługa "śledząca" lokalizację geograficzną, domyślnie nie ujawnia informacji. Aby mieć do nich dostęp, należy otrzymać autoryzację od użytkownika, który je wprowadził. Usługa nie gromadzi też historii, ale jedynie dane o ostatniej znanej lokalizacji.

@ Wyłącz usługę podpowiedzi w przeglądarce Chrome.

Domyślne ustawienia aplikacji przewidują zapisywanie historii odwiedzanych stron internetowych. Dlatego, kiedy otwierasz nową kartę w Chrome, program wyświetla "podpowiedź w postaci najczęściej odwiedzanych witryn, najchętniej używanych wyszukiwarek, ostatnio zapamiętanych zakładek i zamkniętych kart." Możesz wyłączyć tę funkcję w Opcjach programu. Zwróć przy tym uwagę na tryb incognito - po jego aktywacji przeglądarka nie będzie zapisywać historii odwiedzonych stron i pobranych plików.

@ Wyłącz Historię przeglądanych zasobów sieciowych.

Dane magazynowane przez firmę dzięki informacjom, jakie zostawiasz w Historii przeglądanych zasobów sieciowych nie są wykorzystywane do serwowania reklam. Wiedz jednak, że jeśli uaktywniłeś tę funkcję, to dane te będą przechowywane po wsze czasy, o ile ich nie skasujesz lub nie wyłączysz Historii.

@ Nie mów Google, jakie chcesz reklamy.

Od 1. marca br. Google serwuje reklamy nie tylko w oparciu o informacje kontekstowe (wyszukiwane przez użytkownika frazy) ale także dzięki historii odwiedzanych przez niego stron. Wystarczy, że Google przypisze użytkownika do jednaj z kategorii (stworzy jego profil), wg których będzie on targetowany. Np. osobna zidentyfikowana jako "sportowiec" będzie stykać się z reklama nowych butów Nike, nawet poszukując przepisów na ciasto czy kupując bilet na samolot.
Możesz usunąć kategorie zainteresowań przypisane ci przez Google lub w ogóle zrezygnować z udziału w programie. Pamiętaj jednak, że aby wypisać się trwale, musisz zainstalować dodatkową wtyczkę w przeglądarce internetowej i to każdej, z której korzystasz ( plugin dostępny jest obecnie dla Interne Explorera, Firefoksa, Chrome'a i Safari ).

@ Pamiętaj o SSL w Gmailu.

Listy elektroniczne odbierane i pisane w Gmailu można szyfrować. Dane logowania są domyślnie szyfrowane za pomocą algorytmów SSL, natomiast obsługa korespondencji już szyfrowana nie jest, aby nie wpływało to na wydajność poczty. Stosowną opcję ( _ Używaj zawsze bezpiecznego protokołu HTTPS _ ) znaleźć można w menu _ Ustawienia | Ogólne _ konta Gmail, w sekcji _ Połączenie przeglądarki _.

Źródło artykułu:idg.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (63)