Bronią, ogniem i wentylacją. Jak Amerykanie wojują z Irmą

Bronią, ogniem i wentylacją. Jak Amerykanie wojują z Irmą

Bronią, ogniem i wentylacją. Jak Amerykanie wojują z Irmą
Źródło zdjęć: © Facebook.com
Grzegorz Burtan
11.09.2017 13:09

Zasadniczo trudno mi powiedzieć, co o tym myślę. Pustoszące wybrzeże USA Huragan Irma znalazł sobie bowiem potężnego wroga. Uzbrojeni Amerykanie chcą bowiem ją zastrzelić. Dokładnie, chcą nafaszerować ołowiem wiatr.

Cała sytuacja zrodziła się, jak to zazwyczaj bywa, jako żart. Ryon Edwards, 22-latek z Florydy, postanowił stworzyć dla hecy wydarzenie na Facebooku. Motywacja była prosta – stres i wściekłość. Nie spodziewał się jednak tak dużego odzewu. Dotychczas wydarzeniem zainteresowało się ponad 50 tys. osób. Jak przyznał w rozmowie z BBC, sprawy wymknęły się spod kontroli.

Taka opinia nie powinna dziwić. Pojawiła się nawet specjalna infografika, która dokładnie tłumaczy, jak strzelać w huragan, by kula nie wróciła z wiatrem i nie trafiła nas (sic).

Cała sprawa zakrawa oczywiście na żart, jednak policja dmucha na zimne i nie ryzykuje, że ktoś może wziąć sobie poradę Edwardsa do serca. Na swoim profilu na Twitterze biuro szeryfa hrabstwa Pasco ostrzega, aby nie próbować strzelać do huraganu.

To oczywiście nie koniec. Jak donosi serwis Yahoo, pojawiły się już inne wydarzenie, które kopiują schemat dowcipu. Na jednym z nich pojawia się sugestia, aby przepędzić Irmę miotaczem ognia. No tak, skoro nie zastrzelimy wiatru, zawsze możemy go spalić. A jeszcze inna strona sugeruje, by skierować na Irmę wentylatory, które ją przepędzą. Takie rzeczy tylko w Stanach.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (95)