Szwedzki oddział firmy Bosch zaprezentował „inteligentną robo-kosiarkę”, która samodzielnie skosi trawnik, kiedy jej właściciel będzie wylegiwał się na hamaku.
Chociaż to nie Bosch jako pierwszy wpadł na pomysł automatycznej kosiarki, to niemiecka firma zapewnia, że ich urządzenie poradzi sobie z zarośniętym trawnikiem znacznie lepiej niż konkurencja. Wszystko dzięki systemowi, z pomocą którego kosiarka rozpoznaje cały teren przeznaczony do skoszenia, a ścinania trawy dokonuje w równoległych liniach prostych –. zamiast chaotycznie odbijać się od każdej przeszkody, jak popularne urządzenia tego typu. Producent udostępnił materiał wideo, na którym przedstawia różnicę między ich rozwiązaniem, a technologią stosowaną przez konkurencję.
Kosiarka po naładowaniu może pracować przez 2. minut, w ciągu których ma być w stanie skosić 200 metrów kwadratowych trawnika. Po upływie tego czasu, robot nie zatrzymuje się jednak bezradnie na środku ogrodu, ale wraca do swojej stacji dokującej podładować baterię – a następnie zaczyna koszenie od tego samego miejsca na którym skończył. Jednorazowe ładowanie baterii trwa 90 minut. Kosiarkę będzie można zaprogramować tak, aby rozpoczęła pracę np. w nocy – a żeby nowoczesny sprzęt buszujący w trawie po zmroku nie kusił złodziei albo sąsiadów, chcących uciszyć nocne warczenie, zamontowano w nim specjalny alarm, który zacznie wyć, jak tylko robot dostanie się w niepowołane ręce.
Bosch Indego dostępny będzie w szwedzkich sklepach już tego lata. Producent zapewnia, że koszenie przy użyciu urządzenia jest 1. razy tańsze użytkowanie kosiarki benzynowej. Robot Boscha będzie musiał się jednak sporo napracować zanim zwrócą się koszty jego zakupu – proponowana cena sprzedaży wynosi ponad 7 tysięcy złotych.
