Biznesowa Nokia E51 - test

Biznesowa Nokia E51 - test

Biznesowa Nokia E51 - test
30.07.2008 10:23, aktualizacja: 30.07.2008 10:50

Od dłuższego czasu producenci dzielą swoje produkty na kategorie w zależności od dedykowanego odbiorcy. Robią to często na siłę, a finalni nabywcy okazują się być kimś zupełnie innym niż wstępnie założył to producent. Tak właśnie stało się z Nokią E51, którą szanują biznesmeni, a pokochały osoby nie koniecznie związane z biznesem.

Nokia E51 to zestaw funkcji, którymi ciężko pogardzić. Funkcji upakowanych w niewielkie i co ważne atrakcyjne wizualnie opakowanie. Nie jest to telefon typowo rozrywkowy (w tej kategorii króluje seria N producenta), ale kto powiedział, że takie funkcje jak WiFi i HSDPA potrzebne są jedynie do pracy? Mobilny dostęp do Internetu to także rozrywka i właśnie ten telefon ją oferuje i to w przystępnej cenie. To dość tendencyjny wstęp ktoś powie – jest w tym trochę racji… Biorąc jednak pod uwagę fakt, że telefon jest już trochę na rynku i należy do najchętniej wybieranych produktów Nokii, nie ma miejsca na gdybanie – Finom udało się zrobić dobry telefon.

No ale do rzeczy…

E51 to telefon jednobryłowy o bardzo zwartej konstrukcji. Ramka wokół przedniego panelu i pokrywa baterii wykonane zostały z metalu. Dostępne są trzy wersje kolorystyczne telefonu różniące się kolorystyką metalowych wstawek – do wyboru mamy czerń, złoto i srebro. Poszczególne wersje różni od siebie także wzór tłoczenia pokrywy baterii. Do testów otrzymałem wersję czarną. Po wzięciu pierwszy raz telefonu do ręki pomyślałem o 2 rzeczach: jaki on smukły (12 mm grubości) oraz czy lakier na metalowych elementach nie zacznie odpryskiwać po kilku dniach. Tu szybka odpowiedź – nie zacznie, lakier pozostał na swoim miejscu przez 4 miesiące, nie licząc niewielkiej rysy na lewym boku (bez tendencji do odchodzenia farby).

Obraz
© Zobacz GALERIĘ NOKIA E51 (fot. Nokia)

Lakierowane wstawki zbierają odciski palców, czyni to także pasek plastiku przy obiektywie aparatu fotograficznego. Obudowa nie trzeszczała najpierw w ogóle, na koniec intensywnych testów trzeszczenia pojawiały się praktycznie tylko podczas ucisku okolicy aparatu fotograficznego. Jakość i trwałość konstrukcji są na wybitnym poziomie – jeśli kogoś odrzucają kolorowe, napylane plastiki, to tu ich nie znajdzie.

Klawiatura

Telefon posiada niemal płaską klawiaturę, o wyczuwalnym profilowaniu klawiszy. Mistrzowską sprawą jest układ klawiatury funkcyjnej. Pierwsza sprawa to usytuowanie klawisza kasowania w centralnym, widocznym miejscu. Druga sprawa to znany z Nokii E65 manipulator kierunkowy – wypukła metalizowana ramka, a w środku niej duży przycisk OK. Trzecia sprawa to 4 dodatkowe klawisze skrótów, które posiadają podwójne funkcje (druga funkcja wywoływana poprzez przytrzymanie przycisku). Długo Nokii zajęło rozsądne rozłożenie przycisków funkcyjnych, ale wreszcie się to udało.

Klawiatura numeryczna nie budzi żadnych zastrzeżeń. Jest wystarczająco duża, czytelnie opisana, dobrze podświetlona i ma wyczuwalny skok. Odpowiednie wyprofilowanie wspomnianego wyżej przycisku kasowania – jest on wyżej niż przycisk 2 – chroni przed przypadkowym kasowaniem tekstu. Do Nokii – koniec z eksperymentami, ta klawiatura jest OK, proszę o poprawioną wersję N82 ;)

Tylko po co ta guma? Na prawym boku telefonu znajdują się przyciski głośności z przyciskiem wyciszenia mikrofonu po środku, na górnym boku włącznik telefonu, a na lewym boku włącznik dyktafonu. Wszystkie wymienione wykonane są z gumy, a ich włączenie wymaga użycia paznokci – to wielka pomyłka. Nie ma mowy o szybkim ich użyciu podczas rozmowy – wymagają większej precyzji, skupienia, a czasem wręcz cierpliwości.

Czy dwa cale wystarczą?

Nie ukrywajmy, dwucalowy ekran raczej nie nadaje się do komfortowego oglądania filmów. W mojej prywatnej opinii nawet do tej czynności 3,5 cala to zdecydowane minimum. Do czego więc się nadadzą te dwa cale, które zamontowała Nokia? Do wszystkiego innego. Wyświetlacz ma 16-sto milionową paletę barw i wyświetla 240 punktów w poziomie i 320 punktów w pionie. To najpopularniejsza obecnie rozdzielczość i zobaczymy na ekranie E51 tyle samo co chociażby na Nokii N95. Tyle tylko, że w nieco mniejszym formacie.

Ekran jest bardzo jasny i czytelny, nawet w ostrym słońcu. Regulacja siły podświetlenia ekranu i klawiatury realizowana jest automatycznie, za pomocą diody światłoczułej umieszczonej na przednim panelu, tuż obok głośnika. Dioda ta ma podwójne działanie – potrafi też mrugać jasnym, białym światłem sygnalizując nieodebrane połączenie czy otrzymaną wiadomość. Metalowe obramowanie przedniego panelu dystansuje nieco ekran od podłoża w razie położenia telefonu ekranem do stołu. Plastikowa osłona ekranu jest w miarę odporna na zarysowania, ale pamiętajmy, że to tylko plastik.

BP-6MT

Tajemnicza nazwa to model zastosowanej w telefonie litowo-jonowej baterii o pojemności 1050 mAh. Bateria wystarczy na 3 doby użytkowania przy średnio 20 min rozmowy dziennie i pracy w sieci 3G. Łączenie się z Internetem potrafi znacznie skrócić ten czas. Wykorzystanie telefonu w funkcji modemu HSDPA (do 3,6 Mb/s) to zaledwie nieco ponad 4 h intensywnej pracy. Udostępnienie Internetu przez WiFi (JoikuSpot) pochłania baterię w niespełna 4 h. Z drugiej jednak strony uaktywnienie synchronizacji poczty Microsoft Exchange z częstością co 10 minut w godzinach szczytu i co 30 minut poza szczytem, z dodatkowym sporadycznym przeglądaniem sieci, rozładowywało baterię w dwie doby. Nie licząc użycia telefonu jako modem, wyniki są satysfakcjonujące (pamiętajmy o energochłonnym procesorze 369 MHz).

Mimo zastosowania popularnego złącza miniUSB, producent ponownie nie zdecydował się na umożliwienie ładowania telefonu przez ten port. A szkoda. Gdy chodzi o łączność bezprzewodową niespodzianka – telefon posiada port IRDA. Odchodząca w zapomnienie podczerwień jest domeną linii biznesowej producenta, bardziej to jednak chyba założenie, że ma być komplet interfejsów niż przydatny gadżet. Gniazdo zlokalizowano na lewym boku, poniżej przycisku dyktafonu. Niemal stale uruchomiony podczas testów Bluetooth nie wpływał w odczuwalny sposób na czas pracy telefonu. W razie potrzeby można go jednak łatwo kontrolować – dłużej przytrzymany przycisk * uruchamia bądź wyłączą tą funkcję.

Ekspresowe menu

Menu telefonu nie licząc mnogości funkcji nie daje poznać po sobie, że mamy do czynienia ze smartfonem. Przynajmniej ze smartfonem w złym tego słowa znaczeniu – telefon pracuje zaskakująco szybko i stabilnie, podczas bagatela 4 miesięcy ani razu nie zawiesił się, ani też nie wykonał niekontrolowanego restartu. Wgranie pod koniec testów drugiej edycji oprogramowania jedynie w drobnym stopniu dodało mu skrzydeł. Znaczy to tyle, że telefon pod względem oprogramowania był dopracowany jeszcze w czasie premiery i chwali się to producentowi, któremu w tej kwestii zdarzały się wpadki.

Podstawowa zaleta posiadania telefonu z zaawansowanym systemem operacyjnym to pewien banał – koniec kasowania SMS-ów co każde 200 wiadomości. Telefon pomieści ich tysiące. Podobnie sprawa wygląda w przypadku ilości kontaktów, ale to jest już mniej odczuwalne. Kolejna kwestia to możliwość instalowania bardzo zaawansowanych aplikacji, często diametralnie zmieniających funkcjonalność telefonu. Co istotne, aplikacje te mogą w razie potrzeby pracować w tle – tak jak na komputerze, przez co przeglądanie Internetu, słuchanie muzyki, synchronizacja poczty i na przykład Gadu Gadu mogą pracować równolegle. Jako, że Symbian zainstalowany w telefonie jest w wersji z Future Pack 1, SMS-y pozbawiane są podczas wysyłania polskich znaków, nie zabrakło automatycznej blokady klawiatury, a dyktafon nagrywa godzinne notatki.

Ekran today telefonu zawiera pasek konfigurowalnych 6 ikon, w których znaleźć mogą się skróty do ulubionych aplikacji czy pozycji menu. Poniżej niego umieszczona jest lista pozwalająca na szybkie wybranie sieci WLAN, podejrzenie nadchodzącej poczty email, wydarzeń z kalendarza czy przejście do listy rzeczy do zrobienia. Do menu głównego prowadzi przycisk z „domkiem”. W menu głównym znajduje się 12 standardowych ikon, plus doinstalowane dodatki. Układ ikon może być zmieniony na listę, również ich kolejność jest konfigurowalna. Zmiana tematu daje nie tylko inną kolorystykę menu i podmienienie tapety, ale także może wpływać na wygląd ikon systemowych.

Symbian to kopalnia funkcji

Opisanie wszystkich funkcji i aplikacji zaszytych w telefonie z Symbianem to temat na oddzielny artykuł. Według mnie i tak o wiele przyjemniej jest je stopniowo samodzielnie poznawać, niż czytając monotonne opisy. Dlatego też skupię się jedynie na wybranych pozycjach, które według mnie warte są wymienienia.

Mimo, że telefon nie posiada wbudowanego GPS-u w menu odnaleźć można aplikację Nokia Maps przygotowaną przy współpracy z Navteq. Do pełnego cieszenia się nawigacją satelitarną brakuje jedynie odbiornika GPS podłączonego za pomocą Bluetooth i wykupienia licencji – program standardowo pozwala jedynie na przeglądanie map, bez pełnej nawigacji.

Nokia E51 reklamowana była w swoim czasie jako idealne narzędzie biznesowe ze względu na dodanie obsługi serwerów pocztowych Microsoft Exchange obok IMAP i SMTP. W rzeczywistości do obsługi Exchange-a potrzebne jest zainstalowanie specjalnego, bezpłatnego dodatku. Znajduje się on w pozycji „Pobierz” menu telefonu, propozycja jego instalacji pojawia się też przy pierwszym uruchomieniu aparatu, w kreatorze konfiguracji. Aplikacja posiada bardzo zaawansowane funkcje konfiguracyjne i w pełni integruje się z menu telefonu dodając dodatkowy pasek pocztowy do ekranu Today.

Synchronizacja poczty odbywa się wzorcowo, nie spotkałem żadnych utrudnień w tej materii, choć szczerze powiedziawszy do mobilnego Outlooka przydałaby się nieco większa rozdzielczość ekranu. Wraz z pocztą synchronizowane są kontakty i kalendarz. Tym samym podstawowa biznesowa zaleta urządzeń z Windows Mobile, którą jest obsługa standardu Push email, stała się także domeną telefonów Nokii.

Pobierz w menu głównym telefonu to pozycja, której nie wolno pominąć. Telefon łącząc się z Internetem pobiera zbiór katalogów zawierających wersje instalacyjne dodatkowych aplikacji. Programy przeważnie są bezpłatne i mają ta przewagę względem innych źródeł, że ich zgodność i jakość kontroluje sama Nokia. Właśnie tą drogą pobrać można aplikację do czytania ebooków, znakomitą grę Global Race czy Windows Messenger.

Pewną wizytówką dla symbianowych telefonów Nokii jest możliwość odczytu dokumentów pakietu MS Office, za co odpowiada znajdujący się w pozycji „Biuro” pakiet Quickoffice. Tym samym telefon poradzi sobie z załącznikami poczty email. Mogą być one nawet spakowane ZIP-em – w telefonie znalazł się także Zip manager, nie straszne są tez PDF-y dzięki aplikacji Adobe PDF.

Nokia nie zapomniała także o zaawansowanych funkcjach głosowych. Telefon może być obsługiwany za pomocą poleceń głosowych. Specjalne menu o nazwie Pomoc głosowa pozwala na obsługiwanie podstawowych funkcji telefonu osobom niewidomym z pomocą lektora, który odczyta spis ostatnich połączeń, powie która godzina, czy też pomoże wybrać numer. Po odpowiednim skonfigurowaniu możliwe jest także odczytywanie przychodzących wiadomości SMS i email.

Szybkie odnalezienie notatek, zdarzeń w kalendarzu, kontaktów, zadań, plików zapisanych w telefonie czy wiadomości SMS i email ułatwi aplikacja Szukaj w urządzeniu. Nie musimy nawet wpisywać całych wyrazów, wystarczy kilka liter, by telefon odszukał i przedstawił w kategoriach pasujące elementy. Aplikacja jest także rozwiązaniem, gdy chcemy przeszukać rozbudowaną książkę telefoniczną pod względem innych kryteriów niż tylko imię czy nazwisko.

To oczywiście nie koniec, szczególnie, że nic nie stoi na przeszkodzie by zainstalować mnóstwo dodatkowych aplikacji. Warto także pamiętać, że Nokia posiada narzędzie do archiwizacji newralgicznych danych i ustawień na karcie pamięci lub w komputerze.

Multimedia

Telefon mimo biznesowej otoczki jaką przyprawiła mu Nokia świetnie radzi sobie z multimediami. Odtwarzacz muzyczny to w gruncie rzeczy klasyka Nokii, którą trzeba wreszcie odświeżyć. Nie znaczy to jednak, że czegoś tu brakuje – korektor, zarządzanie playlistami czy nawet obsługa Bluetooth Stereo – to wszystko znajdziemy w telefonie. Do tego gniazdo JACK słuchawek – niestety 2,5 mm a nie popularne 3,5 mm.

Słuchawki stają się koniecznością gdy chcemy uruchomić radio. Ta często zaniedbywana w biznesowych telefonach funkcja znalazła się w Nokii E51. Aplikacja może w razie potrzeby pobrać automatyczne ustawienia dla lokalnych stacji. Jakość dźwięku zarówno w przypadku dołączonych słuchawek, jak i wbudowanego głośnika nie budzi zastrzeżeń. Głośnik mógłby być jednak nieco głośniejszy – w porównaniu z telefonami serii Walkman Sony Ericssona wypada blado.

Aparat fotograficzny telefonu potraktowany został nieco po macoszemu. Dwumegapikselowa matryca bez funkcji autofokus nie oferuje za wiele. Zobaczyć można zauważalne przekłamania w kolorach, duże ilości szumów i artefakty wywołane kompresją. Mimo wszystko zdjęcia wydają się być nieco lepsze od tych z Nokii E65 czy Nokii 6120 classic, gdzie zastosowano tą samą matrycę. Różnice są najprawdopodobniej związane z nowszym oprogramowaniem do obsługi aparatu.

Telefon nie posiada dedykowanego spustu aparatu fotograficznego. Zdjęcia wykonywane są za pomocą środkowego przycisku manipulatora kierunkowego. Nokia poskąpiła palety trybów znanej z Nokii klasy N producenta. Z poziomu menu dostępne są tryb nocny, samowyzwalacz, tryb sekwencji, ustawienia balansu bieli i efekty kolorystyczne. W głębszych ustawieniach możliwe jest także ustalenie miejsca zapisu zdjęć (karta pamięci/telefon), ustalenie jakości zdjęć i ich rozdzielczości.

Wideo dostępne jest w trzech rozdzielczościach: 128 x 96, 176 x 144 i 320 x 240 pikseli. Ta ostatnia jest już akceptowalna nie tylko to MMS-ów. Podczas nagrywania do wyboru mamy te same efekty co w przypadku wykonywania zdjęć, w razie potrzeby możliwe jest wyłączenie mikrofonu. Warto w tym miejscu przypomnieć, że telefon posiłkuje się tylko jednym obiektywem aparatu, na przednim panelu zabrakło drugiej kamerki do wideorozmowy.

Przykładowe zdjęcia i klip wideo umieszczone są na ostatniej stronie testu.

Internet

Przeglądanie Internetu na Nokii E51 to bardzo przyjemna czynność, ze względu na dobrą preinstalowaną przeglądarkę Safari oraz obsługę zaawansowanych standardów transmisji danych (GPRS, EDGE, UMTS, HSDPA – do 3,6 Mb/s, WLAN – do 54 Mb/s). Niestety ostatnia „duża” aktualizacja firmware-u nie przyniosła dodatku Flash Lite 3.0. W dalszym ciągu do oglądania filmów z serwisu YouTube konieczne jest użycie dodatkowego oprogramowania (na przykład rewelacyjnej polskiej aplikacji emTube). Standardowa przeglądarka telefonu radzi sobie z większością stron internetowych, w tym niektórych banków. Niestety w dalszym ciągu brakuje opcji kopiowania tekstu.

Jedna z lepszych alternatywnych przeglądarek – Opera Mobile 8.65 – nie działa poprawnie na Nokii E51. W nowej wersji programu (9.5), której testy rozpoczynają się w połowie lipca, problem zostanie najprawdopodobniej rozwiązany. Bez najmniejszych problemów działa za to bezpłatna Opera Mini, pozwalająca zaoszczędzić nieco na kosztach transmisji danych.

O wydajności ciąg dalszy

Jak wspomniałem już wyżej menu telefonu jest bardzo szybkie. To zasługa przede wszystkim wydajnego procesora ARM 11, taktowanego zegarem 369 MHz. Wystarczy powiedzieć, że ta sama jednostka obsługuje Nokię E90, o monstrualnej rozdzielczości ekranie, by stwierdzić, że mocy jest aż nadto. Nokia zaoszczędziła jednak w kwestii ilości pamięci RAM. W telefonie znalazło się jej „tylko” 96 MB, w ostatnich modelach Nokii instalowane jest 128 MB. Różnica względem 128 MB jest absolutnie nieodczuwalna z tej prostej przyczyny, że nie ma praktycznie aplikacji, które mogłyby wykorzystać choćby połowę z tej pamięci. Teoretycznie telefon powinien szybciej dostawać „czkawki” w przypadku pracy na wielu uruchomionych jednocześnie aplikacjach – tak jednak nie jest, gdyż większość programów w dalszym ciągu optymalizowana jest pod takie telefony jak np. Nokia N73, gdzie pamięć RAM na potrzeby systemu operacyjnego i uruchomionych przez użytkownika aplikacji to 64 MB. Telefon posiada 130 MB pamięci wewnętrznej, rozszerzalnej przy
pomocy kart microSD i microSDHC o pojemności do 8 GB.

| Tabela wydajności |
| --- |
| |
Jak widać w powyższej tabeli telefon na wysokim poziomie obsługuje grafikę 2D (dwa pierwsze testy). Gorzej sprawa wygląda w przypadku aplikacji z grafiką 3D, które co prawda działać będą lepiej niż na Nokiach serii Prism, ale nie należy się spodziewać, by na E51 trafiły gry z nowej platformy NGage Nokii.

Podsumowanie

Wiele osób marzy o multimedialnych potworach typu Nokia N95 8GB, Nokia E90 czy HTC TyTN II, a ostatnio HTC Touch Diamond. Zawsze jednak przeszkodą jest odstraszająca cena, która jak na złość spada łeb na szyję - zazwyczaj dopiero po naszym zakupie... Taka czarna perspektywa każe szukać tańszych, co nie znaczy wybrakowanych alternatyw. Obecnie najrozsądniejszą wśród nich wydaje się być właśnie Nokia E51.

Niska cena okupiona jest mniejszym ekranem, słabym aparatem fotograficznym i brakiem kamerki do wideorozmowy. Jeżeli jednak nie szukamy w telefonie alternatywy dla aparatu cyfrowego, to (przy zachowaniu możliwości komunikacyjnych urządzenia) próżno szukać czegoś lepszego w tej kategorii cenowej. Telefon zaskakuje jakością wykonania, trwałością obudowy, niezawodnym i szybkim menu. Bardzo wygodna klawiatura numeryczna i funkcyjna to wzór do naśladowania. Dokładając do tego atrakcyjne wzornictwo, nawet te nieszczęsne gumowe przyciski na bokach telefonu da się jakoś przeżyć. Mimo kilku niedociągnięć telefon uważam za bardzo udany i skazany na rynkowy sukces.

_ Wady: _
• gumowe przyciski na bokach obudowy
• brak zasilania przez port USB
• niskiej jakości aparat cyfrowy
• brak kamery do wideorozmowy
• przydałby się jednak nieco większy ekran
• niezadowalające czasy pracy w funkcji modemu

_ Zalety: _
• atrakcyjne wzornictwo i gabaryty (12 mm grubości)
• trwałość obudowy
• wzorowa klawiatura numeryczna i funkcyjna
• sprzętowy skrót uruchamiania Bluetooth
• czytelność ekranu w jasnym otoczeniu
• komplet standardów transmisji pakietowej z HSDPA do 3,6 Mb/s
• WiFi i podczerwień
• szybkość i stabilność menu
• standardowe gniazdo miniUSB
• odczyt plików PDF i pakietu MS Office
• przyzwoity czas pracy w trybie mieszanym

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)