Apple skasowało z cyfrowego sklepu aplikację, która pozwalała odnaleźć zagubione słuchawki AirPods

Apple skasowało z cyfrowego sklepu aplikację, która pozwalała odnaleźć zagubione słuchawki AirPods

Apple skasowało z cyfrowego sklepu aplikację, która pozwalała odnaleźć zagubione słuchawki AirPods
Źródło zdjęć: © Apple
Adam Bednarek
09.01.2017 17:30

Niezależny od Apple twórca postanowił pomóc użytkownikom gubiącym niezwykle drogie słuchawki AirPods. Stworzył specjalną aplikację - niestety gigantowi nie przypadła do gustu. I trudno się dziwić…

W ubiegłym roku Apple zdecydowało się usunąć port mini-jack w iPhonie 7, przez co tradycyjne słuchawki nie są kompatybilne z najnowszym smartfonem giganta. Apple zaproponowało alternatywę w postaci nowych bezprzewodowych słuchawek - AirPods. Te jednak szybko stały się obiektem drwin. Nie dość, że kosztują naprawdę dużo (799 zł!), to jeszcze są dosyć małe. Sam rozmiar aż tak dużym problemem by nie był, gdyby nie fakt, że słuchawki nie są ze sobą połączone. Niewielki “patyczek” łatwo zgubić, a przy tak wysokiej cenie strata boli podwójnie. Dokupienie pojedynczej to dodatkowy wydatek wynoszący 69 dolarów.

Znalazła się jednak osoba, która postanowiła bohatersko rozwiązać problem stworzony przez Apple - a raczej przez ich przeciwników sugerujących, że AirPods łatwo zgubić. Lekarstwem była aplikacja “Finder for AirPods”, pozwalająca namierzyć zgubę. Była, bo Apple program ze swojego cyfrowego sklepu już skasowało.

Obraz
© Apple

I wcale im się nie dziwię.

“Finder for AirPods” ułatwiało znalezienie zaginionej słuchawki dzięki Bluetooth. Jeżeli sprzęt był włączony i zawieruszył się gdzieś w domu, wystarczyło chodzić ze smartfonem w ręku - im użytkownik był bliżej słuchawek, tym sygnał “namierzający” był większy. Jak widać możliwości “Finder for AirPods” były dosyć ograniczone, program nie przydałby się, gdyby słuchawki wypadły podczas spaceru czy w autobusie, a właściciel zorientował się kilka godzin później. Ale można założyć, że komuś od czasu do czasu pomogłyby odnaleźć słuchawkę znajdującą się w domu, którą przez przypadek przykryło się poduszką.

Co więc było z aplikacją nie tak? Moim zdaniem Apple miało prawo się zirytować, bo:

- twórca tej aplikacji dołożył swoją cegiełkę do wyśmiewania się ze słuchawek - skoro taki program powstaje, to znaczy, że problem jest duży; a nawet jeśli nie, to przynajmniej jest kolejna okazja do żartów z Apple’a i ich “dziwnego” produktu
- aplikacja nie była darmowa, kosztowała 4 dolary. Nic dziwnego, że Apple nie chciało, by ktoś naśmiewał się z ich rzekomego błędu i jeszcze na tym zarabiał - w końcu istnienie takiej aplikacji sugeruje, że problem o nazwie “AirPods się gubią” istnieje; na wszelki wypadek lepiej aplikację więc kupić

Nie brakuje spiskowych teorii mówiących o tym, że Apple skasowało aplikację celowo, bo boi się utraty pieniędzy - pojedyncza słuchawka kosztuje 69 dolarów, więc program, który je odnajduje, jest zwyczajną konkurencją. Cóż, sam fakt, że “Finder for AirPods” przydaje się tylko wtedy, gdy zguba jest w zasięgu, szybko tę teorię spiskową obala - jeżeli słuchawka zgubi się podczas spaceru, program i tak domowego budżetu nie uratuje.

Burza w szklance wody? Całkiem możliwe. Apple jeszcze nie podało oficjalnego powodu, przez który aplikacja wyleciała z cyfrowego sklepu. Być może przyczyna jest prozaiczna i wina leży po stronie twórców. Łatwo jednak krytykować Apple, choć sam program nie jest tak przydatny i potrzebny jak twierdzą niektórzy. Według recenzji, trzeba się postarać, by AirPods zgubić...

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)